Wpis z mikrobloga

Jadę autobusem na masaż wirowy, gdzie lekarze wchodzą do przebieralni jakby chodzili po polu, na szczęście to już ostatni. Wsiada starszy gość z kobietą, jakby żoną albo siostrą i zaczyna szczegółowo nawijać o operacji jelit swojej matki. A ściślej mówiąc, co poszło nie tak, jakie błędy lekarskie popełniono, jak zamierza pozwać szpital i że już znalazł kancelarię na Ogrodowej, która się w tym specjalizuje. Że jakiegoś orzecznika z Lublina będą ściągać i sprawa z nim jest praktycznie wygrana. Oraz co teraz lekarze robią mamie i jakie zabiegi ma codziennie. Osobowości które spotykam w autobusie to jest naprawdę temat na ksiązkę, kiedyś na pewno opiszę na mirko #ludziezautobusu rezerwuję taga już
  • 5
  • Odpowiedz
  • 0
@KingaM "(...) masaż wirowy, gdzie lekarze wchodzą do przebieralni jakby chodzili po polu (...)". Możesz to dokładniej opisać? Zaciekawiłaś mnie.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 1
@Emble: no jest taka szatnia do przebrania sie w stroj kąpielowy ale lekarze i rehabilitanci z uporem maniaka wychodzą przez szatnie otwierając drzwi na korytarz, bo wejscie do tej sali jest albo przez meska szatnie albo przez damska i nie ma innego. Jakby co to chodzi o szpital uniwersyteckki tam na górce
  • Odpowiedz
@KingaM: Kiedyś spotkałem tyle, że w pociągu, typa typu znawca narodu. Kilka dni po katastrofie smoleńskiej ktoś tam zaczął nawijać, że katastrofa smoleńska połączyła Polaków: ludzie są razem jak nigdy, teraz wszystko się zmieni.. i ogólnie zapanuje w narodzie miłość wzajemna
Na to drugi typ:

to się niedługo skończy i zacznie skakanie do gardeł jak nigdy wcześniej

Tak powiedział i wyszedł.
I niedługo się zaczęło: bo to nie katastrofa ale zamach
  • Odpowiedz