Wpis z mikrobloga

Ahh, pogoda marzenie, 30 stopni, słoneczko. Jadę nad jezioro sobie, potem obiad w przydrożnym barze spożyję, a wieczorem udam się na roweryk. Całe 9 miesięcy czekałem na taką pogodę. Teraz do października rozpoczął się mój okres aktywności. Wreszcie jest co robić, gdzie jeździć. Słońce też dobrze wpływa na moją psychikę. Później jak się woda nagrzeje, to będę jeździł nad morze, do mojeo azylu letniego, będę pływał se jachtem, i się opłalał. Idą dobre miesiące, jest dobrze.
#przegryw
  • 6
  • Odpowiedz