Wpis z mikrobloga

#motocykle rodzinka to się jednak przydaje

Ten wujek, co sprawdził mi motór z Lublina, za inwencją mamy w końcu przyjedzie do nas na kilka dni - obiecał ponoć 35 lat temu ^^

Myk jest taki, że dzięki temu nie muszę jechać 400 km motocyklem, a mi go przywiezie na przyczepie.
Ja go tylko ściągnę sobie 40 km z Lublina, wrócę do Giżycka zbiorkomem i już w Giżycku na spokojnie go rozkręcę, wymienię płyny i przygotuję do zabawy.

A przy okazji Wam powiem, że ciągłe trzymanie sprzęgła na placyku zepsuło mi łokieć
  • 6
  • Odpowiedz
  • 0
@zielony_goblin no zasadniczo tak
Instruktor ma cię gdzieś. Rób 8, slalom wolny i górkę, ja jadę z b na miasto.
Co chwilę na plac #!$%@? się ciężarówka, autobus samochód, kolega instruktora.
Nie ma ABS w motocyklach. I #!$%@?.
Jakieś tłumaczenie manewrów? Zapomnij.

No ale zdane, więc #!$%@?ć ich wszystkich.
  • Odpowiedz