Wpis z mikrobloga

#wiaraniewiara

O ku*wa!

Teraz do mnie dotarlo - zobaczcie tutaj (a kiedys sobie tego sluchalem, tylko teraz zajarzylem):
https://www.youtube.com/watch?v=rikkmF6gBL0

Ten w srodku ma takie czerwone cos przy pasie.

Tak znowu mysle:
Palka - ale to nie policjant...
Fiolka krwi - moze, moze jakis artefakt, moze do wypicia? Ale nie, raczej nie...
Moze jakas duza taka zapalka, tzw. sztormowka, ze jak odpalisz, to na pewno sie zapali, zeby ogien zrobic? Tez chyba nie...

Wtem:

Tam jest zwoj z jakas modlitwa, ze jak sie te slowa powie (czytam -> mysle -> mowie) to cos sie dziwnego dzieje.

Ku*wa, ciarki mam, ide do pracy pisac kod.

Sebastian
  • 3
  • Odpowiedz
  • 0
@magda_em: He he, mozna tak pomyslec, jakby zoladz tez jest.
Czesto mnie to dziwi, dlaczego orzech (orzech to owoc? zawsze bardzo lubilem bilologie) debu to zoledz i to na siusiu u chlopakow to zoladz?
Dlaczego tak podobnie brzmi, w jezyku nie ma przypadku, to jest starozytne, wiec przypadku nie ma...
Co ty sadzisz o zoladz-zoledz?
  • Odpowiedz