Wpis z mikrobloga

W końcu po tylu latach udało mi się znaleźć mój złoty graal. Polskie wydanie kasetowe Chill Out legendarnej grupy KLF.
Podobno Owieczki zostały wydane na kasecie w polsce trzy razy. Dwa razy przez Euro Star (i z dwoma różnymi coverami!) i Tango Music. Ten ostatni (który kupiłam) lata od około roku na dicsogsie, a sprzedający polak rządza za niego 130 euro XD.
Dało mi to nadzieję, że kaseta w końcu gdzieś (taniej) się pojawi. Od około dziesięciu lat codziennie sprawdzałam allegro i olx w poszukiwaniu chill outu. Chodziłam też na giełdy w Sandomierzu i Lublinie. Dzwoniłam do kolekcjonerów a każdemu sprzedającemu duże ilości kaset zostawiałam kontakt do siebie. Znaleźć udało się dzisiaj i zapłaciłam 110 zł. Ceny bootlegów oczywiście zależą głównie od sprzedającego, który wie co posiada. Kiedyś na allegro kupiłam za 10zł ruskie wydania bowiego, które na ebayu latają po 500 złotych. Randomowy facet z giełdy prawdopodobnie sprzedałby mi moją wymarzoną kasetę za piątaka.

Chill Out KLFu powstał w 1990 roku podczaj jednej 50 minutowej sesji. Od razu stał się jednym z najważniejszych albumów ambient i osobiście moim ulubionym. Jakoś rok temu Bill i Jimmy wypuścili nową wersję pozbawioną kultowych sampli (min. Albatros Fleetwood Mac) którą można odsłuchać na youtubie. KLF był fenomenem wczesnych lat 90-tych, dzisiaj zapamiętany głównie jako pionier w używaniu sampli (pod wcześniejszą nazwą THE JAMS) i jako grupa muzyczna która spaliła milion funtów. Owce na okładce stały się symbolem KLF-u, chłopaki pozowali z nimi min. do tylnej okładki The White Room (kolejna mistrzowska pozycja i klasyk House'u) i zdobią one liczne pozycje książkowe. Drugim albumem ambient połówki grupy (Jimmy Cauty) jest Space, który miał być pierwszym albumem grupy ambient THE ORB. Tak się jednak nie stało i Cauty wypuścił album sam.
Obecnie posiadam prawie wszystkie wydania Chill Out na CD (jest ich ok. 15 brakuje mi min. wydania kanadyjskiego. Miałam wielkie szczeście że udało mi się znaleźć 3 ruskie bootlegi) i zagranicznych kasetach. Winyle to inna sprawa, bo oryginały chodzą
po prawie 1000 złotych. Udało mi się jednak upolować japońską reedycję z 2018, która zasealowana zdobi mój salon. Teraz pozostaje mi tylko czekać aż znajdę wydania z Euro Star. Prawdopodobnie nigdy się to nie stanie.
Przepatrzcie swoje kolekcje niepotrzebnych kaset, może są tam owieczki, które chętnie przygarnę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#ambient #kasety #theklf #chwalesie
Kaja_Kern - W końcu po tylu latach udało mi się znaleźć mój złoty graal. Polskie wyda...

źródło: klf-DSC02178

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz