Wpis z mikrobloga

#kawal #heheszki #morze

Kapitan stojący na mostku kapitańskim dostrzega nieprzyjacielską torpedę zmierzającą w kierunku statku i przywołuje bosmana.

- Idź do marynarzy i powiedz im, że za chwilę statek wyleci w powietrze. Tylko zrób to tak, żeby nie wywołać paniki.

Bosman schodzi pod pokład statku i woła do marynarzy grających akurat w karty:

- Chłopaki! Za chwilę uderzę penisem w stół i nasz statek rozpryśnie się w drzazgi.

Marynarze wybuchają śmiechem.

Bosman rozpina rozporek i z całej siły wali #!$%@? w stół.

W tej samej chwili statek rozlatuje się na dwie części i zaczyna tonąć.

Po kilku minutach wśród morskich fal spotykają się płynący na kołach ratunkowych: kapitan i bosman.

Kapitan zdziwiony:

- Nic nie rozumiem, przecież torpeda przeszła obok.
  • Odpowiedz