Aktywne Wpisy
samsepiol +18
Też odnosicie takie wrażenie że w opinii publicznej mówi się tak głośno o zarobkach w IT ze względu na ich jawność względem innych zawodów? Przecież nie trzeba nawet szukać prawników czy lekarzy. Myślę, że taki fizjoterapeuta, tynkarz czy elektryk spokojnie wyciągnie po 100 pln/h w górę. Wymiana zwykłej skrzynki z bezpiecznikami to koszt rzędu 400 zł za 2h roboty, ale jakoś nikt nigdy nie mówi „ooo ty jesteś elektrykiem to musisz zarabiać
vynt +55
To przegłosowanie jałumużny dla Ukrainy jest Trumpowi bardzo na rękę, całe szambo wylewa się na Demokratów i stary establishment Republikanów (otoczenie Haley, Grahama itd) dlatego że wg wszystkich sondaży większość Amerykanów nie popiera rozdawania pieniędzy Ukrainie
W dodatku nie ma obaw, że Ukraińcy przejebią w najbliższym czasie i cała krytyka za to wyleje się na Trumpa, który zyskał kolejny tylko kolejny motor napędowy w kampanii, "dlaczego Biden woli dawać pieniądze Ukrainie zamiast wesprzeć 3,5mln czarnych, amerykańskich dzieci żyjących w ubóstwie?" To brzmi naprawdę fajnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A więc jestem zadowolony, małpa z Kremla i małpa z Washington DC w strachu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#ukraina #wojna #usa #trump #polityka
https://twitter.com/BidensWins/status/1781807336018887080
Porównaj sobie ile jest poparcia np w kwestii aborcji a ile w kwestii Ukrainy, każdy ma to w dupie albo krytykuje
https://ny1.com/nyc/all-boroughs/politics/2024/04/15/majority-of-americans-support-sending-aid-to-ukraine--poll-says
Ameryka jest podzielona.
A trump jest giga przegranym tego ambarasu
Trump nie jest żadnym przegranym nic tym nie traci a zyskuje sporo
@Towarzysz_Pawulon: Wzrost PKB ok. 3.5%, inflacja 2.5%
Normalnie katastrofa xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
jakby ci czarni z Bronxów się przejmowali co tam na CNNie mówią a nie tym ile mają hajsu w portfelu to mniejszości nie byłyby grupą najbardziej problematyczną dla crooked Joe w tych wyborach
@Towarzysz_Pawulon: W historii czego? Stanów zjednoczonych? Prezydentury Bidena? Ostatnich dwóch dni?
@Towarzysz_Pawulon: Ok to możesz podać źródło tych ocen? Jakieś badania przekrojowe opinii publicznej?
Bo jakoś nie chce mi się wierzyć że Amerykanie narzekają bardziej niż w czasach kryzysu paliwowego, pandemii czy kryzysu z 2008 roku. O innych kryzysach (90-te, dotcomy) nie wspominając.