W śmietnik nurkowałem, gulki pokonałem, Śledzia parkiem szedłem, bo tam zarabiałem. Żeby puszkę wypić, gdzieś tam w rogu akat, Nim potem się udam prosto do maślaka (x2)
Malowane białoniebieskie puszki widzę (puszki widzę), Bo z witryny wyglądają na ulicę (na ulicę), Mam w portfelu 3,50 nie za dużo tojito, Harnasie tam wręcz błyszczały gdy patrzyłem na nie wprost,
I kusiły niesłychanie, że łobaben (że łobaben), Harnaś lepszy niż ten czeski Zlatopramen (Zlatopramen), Lecz przed sklep sprzedawca wyskoczył zza trunków wielu, wrzeszcząc do mnie: "#!$%@? stąd menelu!"
Ref: W śmietnik nurkowałem, gulki pokonałem, Śledzia parkiem szedłem, bo tam zarabiałem. Żeby puszkę wypić, gdzieś tam w rogu akat, Nim potem się udam prosto do maślaka (x2)
Powiadam wam wizowie, że jestem górą (jestem górą), Mam na kińskie oraz suchy chleb z cebulą (chleb z cebulą), Amelka tam w lewo jeździ niczym Armstrong Lance, A ja idę se do parku tego typu bęc.
Czemu harnasia wszyscy się mocno bali? (mocno bali), Czemu szczynami tak haniebnie go nazwali? (go nazwali), Czemu oni nie poznali się na tym smaku? Po obgryzaniu pięt żony i zwalonym bydlaku.
Ref: W śmietnik nurkowałem, gulki pokonałem, Śledzia parkiem szedłem, bo tam zarabiałem. Żeby puszkę wypić, gdzieś tam w rogu akat, Nim potem się udam prosto do maślaka (x3)
Śledzia parkiem szedłem, bo tam zarabiałem.
Żeby puszkę wypić, gdzieś tam w rogu akat,
Nim potem się udam prosto do maślaka (x2)
Malowane białoniebieskie puszki widzę (puszki widzę),
Bo z witryny wyglądają na ulicę (na ulicę),
Mam w portfelu 3,50 nie za dużo tojito,
Harnasie tam wręcz błyszczały gdy patrzyłem na nie wprost,
I kusiły niesłychanie, że łobaben (że łobaben),
Harnaś lepszy niż ten czeski Zlatopramen (Zlatopramen),
Lecz przed sklep sprzedawca wyskoczył zza trunków wielu,
wrzeszcząc do mnie: "#!$%@? stąd menelu!"
Ref:
W śmietnik nurkowałem, gulki pokonałem,
Śledzia parkiem szedłem, bo tam zarabiałem.
Żeby puszkę wypić, gdzieś tam w rogu akat,
Nim potem się udam prosto do maślaka (x2)
Powiadam wam wizowie, że jestem górą (jestem górą),
Mam na kińskie oraz suchy chleb z cebulą (chleb z cebulą),
Amelka tam w lewo jeździ niczym Armstrong Lance,
A ja idę se do parku tego typu bęc.
Czemu harnasia wszyscy się mocno bali? (mocno bali),
Czemu szczynami tak haniebnie go nazwali? (go nazwali),
Czemu oni nie poznali się na tym smaku?
Po obgryzaniu pięt żony i zwalonym bydlaku.
Ref:
W śmietnik nurkowałem, gulki pokonałem,
Śledzia parkiem szedłem, bo tam zarabiałem.
Żeby puszkę wypić, gdzieś tam w rogu akat,
Nim potem się udam prosto do maślaka (x3)
#bonzo #festiwalpiosenkizgierskiej
źródło: temp_file7250675693131043367
Pobierz