Wpis z mikrobloga

#iran #wojna #izrael

Jak niby Iran miałby zaatakować rakietami Izrael, jak nie przez te wszystkie swoje oddziały w Syrii?

Chociaż to i tak mi jakoś tak słabo wygląda. Co te rakiety będą leciały sobie przez przestrzeń powietrzna Iraku, Jordani by w końcu trafić do Izraela?
  • 8
@tytanowyy: przez Syrię i Liban przecież też, jedno i drugie nic nie zrobi, ba nawet piątkę przybiją za kulisami ;) Północny Izrael, zwłaszcza Hajfa jest jak najbardziej osiągalna bez wchodzenia w przestrzeń Jordanii.
Ale
1) Izrael i tak zestrzeli
2) Jak Izrael odpowie, to Iran już nie zestrzeli xD
@tytanowyy: pewnie nastąpi to najszybciej z terytorium Libanu, gdzie przerzucą rakiety. Ewentualną operację lądową można przeprowadzić z terytorium Syrii. Zresztą nie sądzę by iran miał realne szanse. Aczkolwiek Izrael realnie podchodzi do zagrożenia przerzucając wojska ze strefy gazy na północ
  • 0
@wojmad @Hieronim_Berelek

No właśnie, czyli Iran obsra zbroje i nie zaatakuje Izraela z terytorium swojego Państwa, tylko przez te wszystkie proxy Państwa, co leżą sobie dookoła Izraela...

Po co miałby to robić z terytorium własnego Państwa i narażać się na odwet, skoro może to zrobić w ten sposób...
@Hieronim_Berelek: to co myśli Kosiniak jest najmniej istotne. Iran wydatnie przyczynił się do utrzymania jego władzy. Nie ma nic za darmo, choć faktem raczej jest to, że Syria będzie chciała zachować neutralność i nie zdziwię się jak Izrael sobie zacznie wojnę z Libanem w celu wyeliminowana hezbollahu.