Wpis z mikrobloga

Zawsze mi sie marzyl zwiazek z samica alfa pracujaca w korpo na stanowisku kierowniczym. Ja bym sobie siedzial w domu, chodzil na zakupy, sprzatal i gotowal. Moglbym nawet pracowac gdzies na 1/2 etatu, zeby nie byc totalnym pasozytem, ale jej by sie to nie podobalo i co jakis czas bysmy sie o to klocili.

#przegryw
  • 17
  • Odpowiedz
@akaisterne: całą pracę w korpo mówiłem, że ja to z księgową będę, po rozwodzie, dzieci odchowane, z chałupą i dobrą pensją.

Żyć nie umierać, ja tylko mogę sprzątać i gotować.
  • Odpowiedz
  • 2
@KrzaczekPl: Udalo ci sie, czy tez skonczylo sie na marzeniach? Ja nigdy nikogo takiego nawet nie poznalem. Pewna mloda pani doktor mnie lubila, ale odnioslem wrazenie, ze ona po prostu zalicza kolejnych facetow, a nie jest zainteresowana zwiazkiem.
  • Odpowiedz
@akaisterne: ja to was podziwiam.

Tak jestem w związku, mimo miliona wad.

Tak jak podziwiam Pana mickpl, że on nie ma mieszkania oficjalnie, Bo nawet ja nie starając się dorobiłem się kredytu i mieszkania, które zaraz opchnę i jestem 300K +. Naprawdę się nie starałem, robiłem z dnia na dzień swoje każdego dnia i tak wyszło. Zero planu.
  • Odpowiedz
@500minus: DZIĘKUJĘ

Ale 06.04, moja rodzina nawet nie zakumała dlaczego zostawiłem kota i auto w Rzeszowie i pojechałem do Wawy pociągiem na dwa dni pracy i wracam w sobotę szóstego.
  • Odpowiedz
  • 0
@KrzaczekPl: Chyba nas wkrecasz, bo z posta na post piszez coraz mniej skladne wypowiedzi. Powinienem pokasowac, ale nie mam takiego zwyczaju. Szkoda, bo myslalem, ze mozna tutaj jeszcze normalnie pogadac z ludzmi.
  • Odpowiedz