Wpis z mikrobloga

Jestem po seansie całości serialu Euphoria (z 2019 więc nieco się spóźniłem) i postanowiłem, że gdzieś opiszę swoje wrażenia.

Najsampierw trzeba się rozprawić z oskarżeniami, że serial ten promuje patologię i nie mam nic na jego obronę, bo pokazuje jako normalne rzeczy które totalnie nie powinny być normalne, mam tu na myśli szczególnie promowanie rozwiązłości seksualnej u kobiet, te wątki są poboczne jednak przez to najbardziej niebezpieczne bo przez to mają wydźwięk mniej istotnych od głównej treści czyli uzależnienia od narkotyków (patrz tytuł). Należy też wspomnieć dla wrażliwych, że jest sporo pokazywania gołych cycków, siurków; są też oczywiście związki homo, p***ilia, transy, onsy u nieletnich etc. W drugim sezonie jakby tego mniej bo chyba się połapali że przegięli w pierwszym.

Teraz dopieprzę się do tematu narkotyków, który potraktowany został zdecydowanie zbyt lekko, bo gdyby przedstawić go w ściśle naturalistyczny sposób to pewnie serialu nikt by nie obejrzał. Jako świadomy dorosły musiałem ciągle nakładać sobie poprawki o ile gorzej wyglądałoby to w rzeczywistości a więc trzeba by dodać niegojące się rany, smród, prostytucja za działkę i cała reszta. Kontrowersyjne jest też, że narratorka (celowo nie piszę "główna bohaterka") w wieku 16 lat jest już wieloletnią narkomanką po odwyku i chodzi na grupy NA. Mam mieszkane uczucia bo powinno się mówić o uzależnieniu od narkotyków wśród nieletnich, ale niekoniecznie w postaci romantycznej wizji uzależnienia. Oczywiście ostatecznie wszystko kończy się dobrze i jedyną konsekwencją jest to, że musi przeprosić wszystkich z którymi się pokóciła (xD).

Cały serial jest baaardzo przerysowany, ale jeśli zajrzeć odpowiednio głęboko, to da się z niego wydobyć trochę mądrości. Żeby nam to ułatwić pośród wielu postaci wybija się 5 dziewczyn z których każda ma swój "character arc":
- Rue (Zendaya), narratorka, narkomanka
- Jules, trans-dziewczyna
- Cassie (Sydney Sweeney)
- Maddie
- Kat
- Lexi

Z całego serialu szczególnie urzekła mnie scena, w której Jules jedzie na rowerze, a za nią na bagażniku jedzie wczepiona "na łyżeczkę" w nią zakochana w niej Rue. Jest to w zasadzie pełne ukazanie dynamiki ich relacji, gdzie to Jules jest tą radosną, kipiącą pozytywną energią osobą będącą oparciem dla wymęczonej życiem Rue. Choć jest to mówione nie wprost, to Jules jest osobą z przyszłością, mającą szansę stać się sławną i bogatą a Rue na tym polu jej przeciwieństwem. Imo ten wątek powinien być lepiej zarysowany, bo to sytuacja którą czasem widzimy w rzeczywistości. Z ust czarnego charakteru serialu Rue zresztą słyszy, że choć dla niej Jules jest całym światem to za 10 lat pewnie nie będzie nawet o niej pamiętać.

Jeszcze jeden "character arc" który wydał mi się bardzo życiowy to relacja sióstr Cassie (lokalnej rozwiązłej piękności) i Lexi (tzw szara myszka która zazdrości urody siostrze). Choć dla większości facetów to obcy temat to wiele inteligentnych, ciekawych kobiet chętnie zamieniłaby te swoje cechy na urodę. Z punktu widzenia faceta jest to pewnie niezrozumiałe, ale już z perspektywy kobiety taka zamiana mogłaby mieć wiele plusów, jak np możliwość dużo mniejszym wysiłkiem wykorzystywania wysokowartościowych facetów (celowo forma mnoga - patrz onlyfans) zamiast szukać sobie jednego faceta i pomagać mu w osiągnięciu sukcesu, a nie daj Boże jeszcze wychowywać jego dzieci. To właśnie ten brak dla Lexi jest tak uciążliwy, że wg niej nie pozwala cieszyć się w pełni jej własnym życiem i musi przez to stać na uboczu, żyć życiem innych, zastępczym. Jest to wątek dla mnie najbardziej ciekawy, być może jego podłożem jest współczesna ingerencja social-mediów w nasze życie.
matkaboskaw_klapie - Jestem po seansie całości serialu Euphoria (z 2019 więc nieco si...

źródło: ab67706c0000da84d73258175c28defd741cc09f

Pobierz
  • Odpowiedz