Wpis z mikrobloga

Kręcę się po Warszawie ostatnio dość intensywnie, pracuje dzień i noc nad tą rzeczywistością i #!$%@? powiem, że jest ciężko, kłody z każdej strony, mentalność zbacza w niebezpieczne rejony, sama świadomość, że tu musisz żyć, w tym bagnie, syfie urządzonym przez gnidy nie napawa do optymizmu, dlatego trzeba być szcześliwym na przekór tym piździelcom, życ i widziec ponad to, podchodzic do sytuacji zawsze ze spokojem.