Aktywne Wpisy
Pasterz30 +24
Wyjasnijcie mi, czemu ktos zostawia buty na zewnatrz w korytarzu? Widze to w wielu mieszkaniach i dla mnie to totalne wiesniactwo a osiedle 1mln za 40m kawalerke wiec nie spodziewalbym sie tego po ludziach #patologiazmiasta #patologiazewsi #mieszkaniedeweloperskie
jaroty +482
#sejm #polityka #bekazpisu #bekazprawakow
Konfiarskie i pisowskie szczury robiły GIGANTYCZNĄ inbę i wywalili kilkadziesiąt baniek na referendum z powodu rzekomych 2 tysięcy imigrantów, którzy mieliby trafić do Polski
Tymczasem typ z PiSu chciał do Polski sprowadzić MILION inżynierów z Afryki xDDD
"to nawet nie jest aferka" xDDddddDdddD
Konfiarskie i pisowskie szczury robiły GIGANTYCZNĄ inbę i wywalili kilkadziesiąt baniek na referendum z powodu rzekomych 2 tysięcy imigrantów, którzy mieliby trafić do Polski
Tymczasem typ z PiSu chciał do Polski sprowadzić MILION inżynierów z Afryki xDDD
"to nawet nie jest aferka" xDDddddDdddD
Pracowałem w takiej firmie. Na dzień dobry: Do roboty! To nie jest kur^ przedszkole.
Jak się komuś nie podoba to drzwi są otwarte.
Jak wychodził do domu to było widać i czuć jak z każdego schodzi stres i ciśnienie.
W czasach covid byłem jedynym, który jeździł do klientów. W końcu i ja się zaraziłem tak, że prawie zszedłem.
Koledzy pytali czy coś mi przywieźć, pomóc, itp. Kierownik napisał tylko: Jutro konczy ci się zwolnienie rozumiem, że wracasz?
Nie wróciłem stan zdrowia nie pozwalał. Przynajmiej nie od razu.
Na przestrzeni lat słyszałem o sobie wiele.
Przez stres, który generował musiałem iść na l4, a potem po pomoc do psychiatry...skończyło się śmiercią mojego dziecka.
Nie byłem jedyny w tej firmie, który przez niego musiał iść do lekarza specjalisty.
W końcu się zwolniłem. I wiecie co? Pomijam, że ludzie mieli tam po 180 dni do odbioru z urlopu ale oni nawet nie potrafili wystawić poprawnego świadectwa pracy, a co gorsza nie wypłacili mi tyle ile powinni.
Dziś pracuję w świetnej firmie i to mnie cieszy.
Nigdy więcej patologii.
#giftpol #januszebiznesu #afera
Co ci się #!$%@?% nie podoba.
Zrozumiałem że przyzwolenie odgórne.
Stres.
Moje branie leków, wizyty u lekarza, a także obniżony nastrój, w taki sposób że doszły myśli s. i ciągły brak wizji na zmiany...moja żona przeżywała, tak bardzo, że któregoś dnia podczas kolejnej sytuacji pt: ja nie daję rady zaczęła rodzic.
W domu odebrałem poród. Dziecko zmarło mi na ręce.
Ciężko mi się o tym mysli, a nawet piszę ale nigdy nie
Czy jednak łaziłeś do prawników itp i próbowałeś coś z tym zrobić jak normalny człowiek?
w mordę mu nawet nie dałeś?