Aktywne Wpisy
Codziennie pokazuje mi się te durne wpisy czy kobiety wolą być same w lesie z niedźwiedziem czy mężczyzną i oczywiście wybierają niedźwiedzia. Faceci zawsze w komentarzach się prują, że przecież niedźwiedź zabije, że przecież ich nie interesuje krzywdzenie kobiet itp
I chyba do nich nie dociera, że jeśli oni wiedzą, że nie skrzywdzą to nie o nich chodzi. Chociaż i tak często bywa, że nawet myśląc, że się kogoś nie chce skrzywdzić
I chyba do nich nie dociera, że jeśli oni wiedzą, że nie skrzywdzą to nie o nich chodzi. Chociaż i tak często bywa, że nawet myśląc, że się kogoś nie chce skrzywdzić
ludzki_odpad +2
Ehhhh... Powiem wam Mirasy, że nie za fajne to życie.
Mam 25 lat, nigdy za rękę nie trzymałem. Od ponad roku mam apki randkowe, nic się tam w zasadzie nie dzieje, nie doszło do ani jednego spotkania.
W robocie też żadna różowa nie wykazuje zainteresowania moją osobą.
Piszącym "ja miałem związki i baby wcale nie są takie fajne, lepiej się skupić na swoich zainteresowaniach" dziękuję. Syty umierającego z głodu nie zrozumie (
Mam 25 lat, nigdy za rękę nie trzymałem. Od ponad roku mam apki randkowe, nic się tam w zasadzie nie dzieje, nie doszło do ani jednego spotkania.
W robocie też żadna różowa nie wykazuje zainteresowania moją osobą.
Piszącym "ja miałem związki i baby wcale nie są takie fajne, lepiej się skupić na swoich zainteresowaniach" dziękuję. Syty umierającego z głodu nie zrozumie (
Pracowałem w takiej firmie. Na dzień dobry: Do roboty! To nie jest kur^ przedszkole.
Jak się komuś nie podoba to drzwi są otwarte.
Jak wychodził do domu to było widać i czuć jak z każdego schodzi stres i ciśnienie.
W czasach covid byłem jedynym, który jeździł do klientów. W końcu i ja się zaraziłem tak, że prawie zszedłem.
Koledzy pytali czy coś mi przywieźć, pomóc, itp. Kierownik napisał tylko: Jutro konczy ci się zwolnienie rozumiem, że wracasz?
Nie wróciłem stan zdrowia nie pozwalał. Przynajmiej nie od razu.
Na przestrzeni lat słyszałem o sobie wiele.
Przez stres, który generował musiałem iść na l4, a potem po pomoc do psychiatry...skończyło się śmiercią mojego dziecka.
Nie byłem jedyny w tej firmie, który przez niego musiał iść do lekarza specjalisty.
W końcu się zwolniłem. I wiecie co? Pomijam, że ludzie mieli tam po 180 dni do odbioru z urlopu ale oni nawet nie potrafili wystawić poprawnego świadectwa pracy, a co gorsza nie wypłacili mi tyle ile powinni.
Dziś pracuję w świetnej firmie i to mnie cieszy.
Nigdy więcej patologii.
#giftpol #januszebiznesu #afera
Co ci się #!$%@?% nie podoba.
Zrozumiałem że przyzwolenie odgórne.
Stres.
Moje branie leków, wizyty u lekarza, a także obniżony nastrój, w taki sposób że doszły myśli s. i ciągły brak wizji na zmiany...moja żona przeżywała, tak bardzo, że któregoś dnia podczas kolejnej sytuacji pt: ja nie daję rady zaczęła rodzic.
W domu odebrałem poród. Dziecko zmarło mi na ręce.
Ciężko mi się o tym mysli, a nawet piszę ale nigdy nie
Czy jednak łaziłeś do prawników itp i próbowałeś coś z tym zrobić jak normalny człowiek?
w mordę mu nawet nie dałeś?