Wpis z mikrobloga

@Smarek37 nigdy nie zrozumiem kupowania takich rzeczy bez zapasu. Przecież to jest płytka, może pęknąć, wyszczerbic się, nawet przy odbiorze można dostać już wadliwa płytkę, a ludziom nie chce się się sprawdzać przy odbiorze do czego sklepy zachęcają. Potem jedna płytka pęknie i szukaj z tej samej partii żeby nie różniła się odcieniem, bo szkoda było wydać dodatkowe 40 zł, albo mniej na jedną płytkę przy remoncie łazienki za 10 tys zł...
  • 0
@Cephalopoda_Ammonoidea: też prosiłem o 2 zapasowe w razie W. Płytki kupowali z salonu po 180zł za metr pakowane po 5 sztuk, czyli ponad 5 stów za karton. No i teraz, że w salonie tylko na pełne paczki i często problem ze zwrotem nie tak jak w markecie, że nawet #!$%@? przyjmują to zaryzykowali. Tyle, że dla mnie stres, musiałem uważać, bo gdyby któraś się wyszczerbiła to plan na dzisiaj byłby nie