Aktywne Wpisy
linca_pau +96
Minął pierwszy miesiąc żyćka w Łodzi. Wiedziałam, że będzie spoko, bo od dawna przeprowadzkę planowałam, ale luuuuudzie, nie sądziłam, że będzie zajebiście. Wcześniej siedziałam jakieś 10 lat we Wro i wiecie co? Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mnie Wrocław zmęczył. Jak mi tutaj głowa odpoczywa. Powietrze ze mnie zeszło. Urywam każdą wolną chwilę, żeby wyskoczyć gdziekolwiek i cokolwiek odkryć, zobaczyć, wykorzystać ciepły czas.
We Wrocku w weekend zaszywałam się w
We Wrocku w weekend zaszywałam się w
![linca_pau - Minął pierwszy miesiąc żyćka w Łodzi. Wiedziałam, że będzie spoko, bo od ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/995490acaa30ab5d778169d7912bc54aef4c8fdc29ac96bffbb353b9979a8edb,w150.jpg?author=linca_pau&auth=098919a06842d4ffdf5ec6f5a642dbc4)
źródło: PXL_20240430_124032598~3
Pobierz![Adamfabiarz](https://wykop.pl/cdn/c0834752/97846dcb4fdbb14206ba0caa90547f91ab01a39cd8459819fd1f48d293867512,q60.jpg)
Adamfabiarz +10
W nawiązaniu do tych wpisów na wykopie o Fabii za prawie 139 tys. zł:
https://wykop.pl/wpis/77073879/ma-ktos-nowa-skode-fabie-warto-80-jazda-w-miescie-/strona/1
I Kamiqu za 189 tys.:
https://wykop.pl/wpis/77099097/co-sadzicie-o-takiej-skodzinie-szwagier-mowi-zeby-
Otóż prawie w każdej modelu każdej marki jak do danego egzemplarza wybierzesz wszystko czy prawie wszystko co się da, to wyjdzie 2x tyle / prawie 2x tyle co egzemplarz w cenie bazowej.
https://wykop.pl/wpis/77073879/ma-ktos-nowa-skode-fabie-warto-80-jazda-w-miescie-/strona/1
I Kamiqu za 189 tys.:
https://wykop.pl/wpis/77099097/co-sadzicie-o-takiej-skodzinie-szwagier-mowi-zeby-
Otóż prawie w każdej modelu każdej marki jak do danego egzemplarza wybierzesz wszystko czy prawie wszystko co się da, to wyjdzie 2x tyle / prawie 2x tyle co egzemplarz w cenie bazowej.
![Adamfabiarz - W nawiązaniu do tych wpisów na wykopie o Fabii za prawie 139 tys. zł:
h...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/df31e8744c069a06f7e84ed4c98ff30ae9d609d2b02454431dab249f6d05c35e,w150.jpg?author=Adamfabiarz&auth=75eb0b724029206d563467a934e7e6c0)
źródło: fabia-firmowa
Pobierz
Siedzę sobie dziś wieczór w miejskiej spelunie - PUB (typ underground), żeby zobrazować wam poziom, powiem, że 50 wódki kosztuje tu od 1.50zł do 2.50 a 50' ballantines to koszt 4.50zł + cola (0.2 w butelce) to 1.20zł. Piwko od 2zł. W skład pomieszczenia do którego wchodzi się z jednej z główniejszych ulic w tym mieście (duże miasto, specjalnie pomijam nazwę) wchodzą dwa małe pomieszczenia, w pierwszym jest mini bar a w drugim "mini toaleta" która jest obudowana płytą karton gips i leciwymi drzwiami - po prostu ktoś postawił płyty, żeby nie było widać nic. Otóż, w pierwszym pomieszczeniu, przy barze, znajduje się szafa grająca (miłośnicy nocnego undergroundu z centralnej polski już wiedzą co to za miejsce ;) ), za 1zł można sobie kupić utwór z tejże szafy. No i do sedna, siedzę tam, sporo ludzi pomimo późnej godziny, wszyscy w pierwszym pomieszczeniu piją przy prowizorycznym barze, wchodzę do drugiego (tam można palić), siadam na ławeczce, odpalam szluga i spijam browar w sąsiedztwie wielkiego plakatu z gołą merlin monroł. Przede mną siedzi już sporo wypita trójka okolicznej młodzieży (nie patologia, po prostu piją tam bo jest tanio i lubią ten klimat - zresztą tak jak ja). Pomimo sporej frekwencji w całym lokalu jest przyzwoicie cicho. Słyszę rozmowę trójki (jedna kobieta, dwoch facetów). Kobieta: ej chce mi się grubszą sprawę, ale jak pojdę do toalety to bedzie słychać wszystko. Jeden z kolesi sugeruje, żeby wrzuciła zyla do szady i wybrała jakiś kawałek heavy metalowy to zagłuszy (chcial chyba zgrywać stałego bywalca). Otóż dziewcze, prośbę zaakceptowało jako jedyną słuszną i wrzuciło pieniążka, wybrało piosenkę bliżej nieznanego mi zespołu i wróciła do swoich współtowarzyszy ze słowami: "#!$%@? mać, czemu to tak cicho gra". Nagle jeden z jej kolegów krzyczy do barmanki: EEEE można głośniej?? Na co barmanka, że cisza nocna i ni #!$%@?. Dobra, więc dziewoja bo już nei może wytrzymać, włazi do klitki zwanej potocznie toaletą i trzyma w ręku butelkę piwa. Słychać jak podnosi deskę i nagle zaczyna walic w drzwi chyba tą butelką i chrząkać a raczej krzyczeć, swoim zachowaniem spowodowała, że w knajpie zrobilo się cicho jak makiem zasiał. I spośród tej ciszy, nagle zdało się usłyszeć z kibla: "#!$%@? tam.." i SRUUUUUUU :)
taka żenua ale uczestnicząc w tym evencie miało to wszystko dla mnie znaczenie jednak symboliczne, otóż wszystko kumuluje się ku jednemu przysłowiu: jeżeli wejdziesz w między wrony, musisz krakać tak jak one.
wszyscy w tej knajpie wiedzieli, jaka jest sytuacja i każdy pomijał zawsze te dźwięki dochodzące z toalety bo wiedział, że jest słabo uszczelniona, ale dziewczyna za wszelką cenę chciała ukryć swoją obecność tam, jednak swoim zachowaniem zwróciła na siebie uwagę.
Dziekuje dobranoc