Wpis z mikrobloga

#przegryw co jakis czas nachodzi mnie na ćpanie i wtedy walcze sam ze sobą , tłumacze sobie ze jeszcze mam szanse na udane życie, ze its not over yet i wygrywam, jeszcze mam kontrole nad tym , nie wszystko stracone... ale tak czuje ze wystarczy raz i popłynę , jedna chwila słabości i mogę sobie spieprzyć życie na amen.
Proszę o modlitwę za brata Batona w intencji wyjscia z nałogów.

Juz dobre bede siedzial pewnie na tym neecie do emerytury ale jest tyle fajnych rzeczy ktore moge robić zamiast ćpania eh
  • 13