Wpis z mikrobloga

@bruhmomentow: o to jak u mnie na osiedlu. Miałem remont drogi na mojej ulicy. Przez kilka dni był droga zamknięta, a więc parkingi przy niej też. Co ludzie zrobili? Zostawili auto na parkingu kilkadziesiąt metrów dalej? Nie... wjechali na chodnik i nim jechali nie zważając na nic, żeby zaparkować na parkingu pod klatką.

Zrozumiałbym, gdyby ktoś był inwalidą, miał nagłą potrzebę lub nie było by miejsc parkingowych. Nie, ludzie leniwi tak