Wpis z mikrobloga

#sejm
Proponuję robić przesłuchania w ten sposób:
- o 10 przesłuchanie jakiegoś podwładnego danego działu (menager, wicedyrektor), najlepiej nie partyniaka
- o 14 pisowiec odpowiedzialny za dany dział/ministerstwo
Wtedy taki menager który nie dostał ciepłej posadki coś by powiedział od kuchni co tam się działa, a pisowiec o 14 nie zdarzyby sobie wydrukować notatek i musiał lecieć z głowy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach