Wpis z mikrobloga

jakoś się zrobił sezon na kończenie książek. Parę dni temu zfiniszowałam Zero History Gibsona, która zalegała na liście "obecnie czytanych" przez parę lat, a przed chwilą Brain Energy Palmera (tę akurat zaczęłam ze dwa miesiące temu). Tym samym lista "obecnie czytanych" uległa zmniejszeniu z dziesięciu pozycji na osiem uwu
Nie, nie czytam dużo. Jestem dałnem i te książki po prostu tam sobie siedzą przez wieczność.
A w ogóle to na koniec nadziewam się nagle, bo mi kindel pokazuje, że jestem w 80 procentach, a tam przypisy i jakieś gówna, i koniec.

#gownowpis
  • 1
  • Odpowiedz