Aktywne Wpisy
nanotecz +94
1 maja to najbardziej polaczkowe święto:
- tłusty, durny janusz zeżre najtańszą kiełbę z biedry i nawali się plebso-piwskiem,
- jego równie tłusta i durna grażyna będzie zrzędzić cały dzień i nawali się podróbą martini,
- ich seba pójdzie nad okoliczną smródkę z kumplami i obalą litra ciepłej parkowej, zażerając najtańszymi czipsami i drąc ryło będzie się wymądrzał o piłce kopanej,
- ich karyna pójdzie z psiapsi do klubu gdzie obsmyczy min.
- tłusty, durny janusz zeżre najtańszą kiełbę z biedry i nawali się plebso-piwskiem,
- jego równie tłusta i durna grażyna będzie zrzędzić cały dzień i nawali się podróbą martini,
- ich seba pójdzie nad okoliczną smródkę z kumplami i obalą litra ciepłej parkowej, zażerając najtańszymi czipsami i drąc ryło będzie się wymądrzał o piłce kopanej,
- ich karyna pójdzie z psiapsi do klubu gdzie obsmyczy min.
elmas-znaczy-diament +493
Trzeba mieć gwóźdź w mózgu żeby sądzić że UE nie przyniosła Polsce realnych korzyści. Trzeba też mieć gwóźdź w mózgu żeby uważać że wzrost po 89 jest zasługą jedynie UE a nie ciężkiej pracy Polaków, w dużej mierze boomerów którzy wypruwali sobie żyły żeby żyło się lepiej.
A gryl w weekend majowy powinien być wpisany konstytucyjnie jak obowiązek każdego kto ma polskie obywatelstwo.
#polska #uniaeuropejska #ue
A gryl w weekend majowy powinien być wpisany konstytucyjnie jak obowiązek każdego kto ma polskie obywatelstwo.
#polska #uniaeuropejska #ue
Lu Over the Wall
111min, 2017, Studio: Science SARU, Reż: Masaaki Yuasa
MAL: https://myanimelist.net/anime/34792/Yoake_Tsugeru_Lu_no_Uta
Kitsu: https://kitsu.io/anime/yoake-tsugeru-lu-no-uta
AniList: https://anilist.co/anime/98249/Yoake-Tsugeru-Lu-no-Uta/
To była zaskakująco dobra pozycja od mistrza Yuasy. Po tym co zrobił w “Ride Your Wave” oraz opowieściach @kinasato o narkotykowym tripie, spodziewałem się, że Lu Over The Wall będzie ciężkim przeżyciem.
W rzeczywistości dostajemy coś pomiędzy Ride Your Wave, Inu-Ou, a Ponyo i bardzo przyjemnymi naleciałościami naiwnych zachodnich filmów animowanych dla dzieci z bardzo starymi bajkami Disneya, co daje kolorową, wesołą i bardzo niewinną mieszankę wypełnioną kolorami, przy której bawiłem się wybornie.
Fabuła prosta jak budowa cepa - jest se chłop, zapraszają go do zespołu, płyną na wyspę i spotykają tam syrenkę, która nie okazuje się tak zła jak mówią podania ludowe krążące od wieków w ich mieścinie. Z czasem spotykają się coraz częściej, mamy pokazanie jej świata, standardowe rozwinięcie filmu, intrygę, ładny climax oraz zakończenie. No jest to bajka dla dzieci, fajerwerków nie ma. Podobnie z postaciami.
Należy się natomiast skupić na klimacie i warstwie audiowizualnej. Yuasa jak to Yuasa - bardzo płaskie kolory, w tym anime całkowicie porzuca jakiekolwiek cieniowanie. Równomierne, lecz miejscami bardzo lekkie kontury. Jednak w przeciwieństwie do “Inu-Ou”, o którym niedawno pisałem, w przypadku “Lu Over the Wall” jest to w pełni usprawiedliwione i dobrze wykorzystane. Masa żywych kolorów, ogromna ilość deformacji - począwszy od scen tanecznych rodem z bardzo starego Disneya, przez szybkie ruchy w wodzie, animację wody czy całkowitą zmianę stylu pozbawioną jakichkolwiek konturów.
Jest tutaj spora doza zabawy stylem, ale mam wrażenie, że zrobili tyle ile powinni i nie przesadzili w żadnym kierunków. Przełamanie konwencji dodaje smaku i całość przedstawia się jako dobrze doprawione danie, gdzie kucharz nie przesadził z solą.
Fabuła/klimat to postępujące szaleństwo w przygodzie w stylu “boy meets girl”. Anime pokazuje “hehe, patrzcie syrenka”, po czym jest jedna, druga, trzecia przygoda. Zaczynają robić coraz bardziej szalone rzeczy i patrzy się na to z uśmiechem. Każdy nowy element jest coraz bardziej abstrakcyjny, aby ostatecznie wybuchnąć, łagodnie przeprowadzić widza przez zakończenie i zostawić z przyjemnymi wspomnieniami.
Polecam seans przy akompaniamencie używek wszelakich. Po prostu wyłączcie mózg i dajcie się wciągnąć w oglądanie ładnych kolorków słuchając insert songów.
=================
#anime #animedyskusja