Wpis z mikrobloga

16/104 - #104filmyanime
Lu Over the Wall

111min, 2017, Studio: Science SARU, Reż: Masaaki Yuasa

MAL: https://myanimelist.net/anime/34792/Yoake_Tsugeru_Lu_no_Uta
Kitsu: https://kitsu.io/anime/yoake-tsugeru-lu-no-uta
AniList: https://anilist.co/anime/98249/Yoake-Tsugeru-Lu-no-Uta/

To była zaskakująco dobra pozycja od mistrza Yuasy. Po tym co zrobił w “Ride Your Wave” oraz opowieściach @kinasato o narkotykowym tripie, spodziewałem się, że Lu Over The Wall będzie ciężkim przeżyciem.
W rzeczywistości dostajemy coś pomiędzy Ride Your Wave, Inu-Ou, a Ponyo i bardzo przyjemnymi naleciałościami naiwnych zachodnich filmów animowanych dla dzieci z bardzo starymi bajkami Disneya, co daje kolorową, wesołą i bardzo niewinną mieszankę wypełnioną kolorami, przy której bawiłem się wybornie.

Fabuła prosta jak budowa cepa - jest se chłop, zapraszają go do zespołu, płyną na wyspę i spotykają tam syrenkę, która nie okazuje się tak zła jak mówią podania ludowe krążące od wieków w ich mieścinie. Z czasem spotykają się coraz częściej, mamy pokazanie jej świata, standardowe rozwinięcie filmu, intrygę, ładny climax oraz zakończenie. No jest to bajka dla dzieci, fajerwerków nie ma. Podobnie z postaciami.

Należy się natomiast skupić na klimacie i warstwie audiowizualnej. Yuasa jak to Yuasa - bardzo płaskie kolory, w tym anime całkowicie porzuca jakiekolwiek cieniowanie. Równomierne, lecz miejscami bardzo lekkie kontury. Jednak w przeciwieństwie do “Inu-Ou”, o którym niedawno pisałem, w przypadku “Lu Over the Wall” jest to w pełni usprawiedliwione i dobrze wykorzystane. Masa żywych kolorów, ogromna ilość deformacji - począwszy od scen tanecznych rodem z bardzo starego Disneya, przez szybkie ruchy w wodzie, animację wody czy całkowitą zmianę stylu pozbawioną jakichkolwiek konturów.
Jest tutaj spora doza zabawy stylem, ale mam wrażenie, że zrobili tyle ile powinni i nie przesadzili w żadnym kierunków. Przełamanie konwencji dodaje smaku i całość przedstawia się jako dobrze doprawione danie, gdzie kucharz nie przesadził z solą.

Fabuła/klimat to postępujące szaleństwo w przygodzie w stylu “boy meets girl”. Anime pokazuje “hehe, patrzcie syrenka”, po czym jest jedna, druga, trzecia przygoda. Zaczynają robić coraz bardziej szalone rzeczy i patrzy się na to z uśmiechem. Każdy nowy element jest coraz bardziej abstrakcyjny, aby ostatecznie wybuchnąć, łagodnie przeprowadzić widza przez zakończenie i zostawić z przyjemnymi wspomnieniami.

Polecam seans przy akompaniamencie używek wszelakich. Po prostu wyłączcie mózg i dajcie się wciągnąć w oglądanie ładnych kolorków słuchając insert songów.

=================
#anime #animedyskusja
youngfifi - 16/104 - #104filmyanime
Lu Over the Wall

111min, 2017, Studio: Science S...
  • 2