Wpis z mikrobloga

Miałem w życiu kilka kobiet i z tego co pamiętam, żadnej nie musiałem pytać o zgodę na ten legendarny mistyczny STOSUNEK SEKSUALNY. Do tej pory nie zostałem też oskarżony o gwałt ani molestowanie. Wyobrażacie sobie w ogóle ten cringe, że podchodzicie do waszej różowej i pytacie, czy wyraża WYRAŹNĄ zgodę na ruchanie? Rozumiem, że w drugą stronę powinno to wyglądać tak samo. A może specjalny formularz, ile ma trwać zbliżenie i co dokładnie obejmować, podpisany przez obie strony przy notariuszu.

To jest właśnie poziom feministyczno-lewackiego odklejenia od rzeczywistości. Garstka psychicznie chorych ludzi chce wmówić reszcie, jak powinien wyglądać świat.

#bekazlewactwa #lewackalogika #cringe #rakcontent #bekazpodludzi
muryrunom - Miałem w życiu kilka kobiet i z tego co pamiętam, żadnej nie musiałem pyt...

źródło: 67hr46

Pobierz
  • 15
@muryrunom: ty się nie śmiej, w kinie już nagiej sceny bez koordynatora scen rozbieranych który wcześniej z aktorami ustali co, kogo, kiedy i jak długo, w obecności kogo i jak mogą dotknąć nie nagrasz. Formularz to kwestia czasu, rozwód smsem i appka do wyrażania zgody na zbliżenie już funkcjonuje w niektórych państwach.
@muryrunom: Ja nie miałem tylko jedną randkę z Tindera na której nie zaruchałem podczas pierwszego spotkania. To mityczne pytanie o zgodę jest przygotowane od feministek dla feministek, a jak przychodzi czas na popuszczenie szpary to każda z nich lubi dostać po ryju i po piździe.

Ta co mówi "I don't" wygląda raczej na 50 letnią grażynę


@Asterka_Boza: No i tak też wygląda większość 30-latek. Zobacz w ogóle jaka napuchnięta morda
@muryrunom: po alkoholu lub narkotykach nie zawsze znaczy nie, facet to nie jest portable alkomat który ma zgadywać czy jesteś trzeźwa czy nie, a jak nie, to broń boże nie dotykac, twój stan upojenia to jest twoja prywatna sprawa i twój problem, wykorzystywanie pijanych nie jest moralne ofc. ale upijanie się jeszcze bardziej