Wpis z mikrobloga

Znienacka pojawił się z TurboGrosikiem w Speluno, czym wywołali oni zainteresowanie siedzących tam ziomeczków. Sławek zamówił przy barze opcję "pijesz ile chcesz" za sto złotych. Po pewnym czasie jego obecność w klubie zaniepokoiła barmana i właściciela, gdyż nie przewidzieli oni, że przez zakupienie promocji za stówę piłkarz jest w stanie zamówić sobie tyle alkoholu, że zaczęło to przynosić straty. Barman poprosił zatem pana Wiesia, by ten zmierzył się ze Sławkiem w pojedynku i przepił go, by wyprosić go z lokalu. Po tym jak przeciwnicy wychlali całą wódę z baru, Kamil poszedł po następną butelkę, po opróżnieniu której majster zezgonował. Przerażony właściciel Speluno powiedział ziomeczkom, że jak tak dalej pójdzie, będzie musiał zamknąć przybytek. Walo wpadł na genialny plan: poprosił Cjalisa, by ten z użyciem złotej monety wykorzystał swoje kontakty. Tymczasem w klubie Sławek położył także Cieślaka i poprosił o kolejnego kompana do picia. Nagle w drzwiach wejściowych Speluno zjawił się uśmiechnięty Aleksander Kwaśniewski. Przerażony piłkarz spasował.
#famemma
  • Odpowiedz