Wpis z mikrobloga

Wyjaśnijmy raz a dobrze, że „piwniczaki”, to określenie na wykopków raczej mocno umowne. Ta „piwnica w domu mamy”, to po prostu mały brudny pokoik z mebelkami z lat 90. i żółtymi ścianami oraz barłogiem, na którym poleguje leniwy, otyły 27-latek z przetłuszczonymi włosami i zakolami, z dziurawymi śmierdzącymi skarpetami na niedomytych stopach. Na kolanach trzyma oblepionego brudem laptopa sprzed 7 lat, i nieudolną polszczyzną wypisuje dyrdymały na każdy temat. I to wszystko ma miejsce w bloku z końcówki PRL, na robotniczym osiedlu typowego miasta wojewódzkiego sprzed zmian administracyjnych. W piwnicy to oni trzymają stary rower (bo nie stać ich na kupno nowego ani na naprawę), słoiki z kompotami i sztuczną choinkę owiniętą workami na śmieci. Najwyżej 1% z nich mieszka w kostce z lat 80., która faktycznie posiada piwnicę albo suterenę i jest szansa, że starzy w końcu im w tej piwnicy jakąś norę urządzili. Ten poradnik jest więc „psu na budę”… ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#wykop #przegryw #takaprawda
  • 6
@GuPerko1:
w moim przypadku

to po prostu mały brudny pokoik z mebelkami z lat 90. i żółtymi ścianami oraz barłogiem, na którym poleguje leniwy, otyły 27-latek z przetłuszczonymi włosami i zakolami, z dziurawymi śmierdzącymi skarpetami na niedomytych stopach

ok

oblepionego brudem laptopa sprzed 7 lat,

nie laptop a komputer

w mieszkaniu w bloku z końcówki PRL

nie bloku z prl a poniemieckim ponadstuletnim budynku

typowego miasta wojewódzkiego

a nie bo gminnego