@aleksc: no to akurat dla mnie tajskie jedzienie, to absolutny top. Chyba pierwszy raz w życiu, wracając z urlopu nie miałem głowy pełenj mysli, co zjem jak wrócę do Polski. Kolacyjki na night bazarach, to raj!!!
@aleksc: dla jasność, uwielbiam naszą kuchnie i daleko mi do jakiegoś gastro neofity i żadnej kuchni, którą jadłem w świecie nie chciałabym zamienic z naszą.
Co do Tajlandii Szczerz, to dziś nawet zwróciłem uwagę, że znaczna cześć rzeczy (a były to głównie owoce morza) ,które tam jadłem była prawie nie przyprawiana przed podaniem. Całą robotę robily potem te bajerandzkie sosiwa. Sos sojowy był tylko jednym z dodatków. Zarąbisty jest wybór, no
#tajlandia
Kolacyjki na night bazarach, to raj!!!
Co do Tajlandii Szczerz, to dziś nawet zwróciłem uwagę, że znaczna cześć rzeczy (a były to głównie owoce morza) ,które tam jadłem była prawie nie przyprawiana przed podaniem. Całą robotę robily potem te bajerandzkie sosiwa. Sos sojowy był tylko jednym z dodatków.
Zarąbisty jest wybór, no
@KrolWlosowzNosa: ile? teraz to tyle duży kebs kosztuje w PL xD