Już prawie koniec środy, przez stres w pracy chcę weekendu, a weekend co? Gówno. W weekend i tak dalej mi się nie będzie chciało istnieć, nie zrobię nic i tylko doprowadzę się do lekkiego porządku, żeby dalej być ruchanym w poniedziałek. Tortury.
Dzień dobry. Czy ten #!$%@? deszcz kiedyś przestanie padać? Kto kupił dom na działce na której jeszcze do niedawna pasły się krowy ten się w cyrku nie śmieje.
Już prawie koniec środy, przez stres w pracy chcę weekendu, a weekend co?
Gówno. W weekend i tak dalej mi się nie będzie chciało istnieć, nie zrobię nic i tylko doprowadzę się do lekkiego porządku, żeby dalej być ruchanym w poniedziałek. Tortury.