Wpis z mikrobloga

Sporadycznie stosuje #medycznamarihuana na bezsenność (pomaga mi dużo lepiej jak benzo czy inne podobne leki) dotychczas paliłem klasycznie z lufki, albo robiłem ciastka (z tym żeby ciastko zaczęło działać trzeba 1,5h, poza tym utrudnione jest dobranie odpowiedniej dawki) w zawiązku tym myślałem o zakupie waporyzatora gdyż nie chce truć się dymem, możecie mirki coś polecić? Coś niezbyt drogiego które będzie użytkowane 2-3 razy na miesiąc
  • 15
  • Odpowiedz
@Atryu: każdy, B ma komorę 0,05 i możesz go wpiąć do bonga bez przejściówek, bo ma silikonowe body. M jest kilkadziesiąt zł droższy, ma komorę 0,1 i jest cały metalowy.

Trzeba się nauczyć korzystać z tego, ale to żaden rocket science, a wynagradza cię to bardzo dobrym smakiem. Rzekomo lepszym niż z elektrycznych waporyzatorów (chociaż ja nie korzystałem, chyba że do tytoniu). Wielkość komory niech cię nie zwiedzie nawet w tym
  • Odpowiedz
@Atryu: no to B polecam na początek. A jak ci się spodoba, to możesz sobie potem wymieniać części, bo to działa w sumie trochę jak klocki, wszystko do siebie pasuje między różnymi modelami.
  • Odpowiedz