Wpis z mikrobloga

@DildoShwaggins: mnie poraziło, że to nie była jakaś miednica, ale miska, która wyglądała na spożywczą. A obserwując poziom higieny Marka (robienie kotletów z psem na ręku, życie w oparach zwierzęcych odchodów + zostawienie kotletów na blacie przy używaniu kreta, co by nasiąkły oparami) to miałam obawy czy tej miski później w kuchni nie będą używać...
  • Odpowiedz