Wpis z mikrobloga

Takie przemyślenie...
Czy nie oczekujemy za wiele od naszej kadry? Wydaje mi się, że wielu z nas zatrzymało się w 2016 roku, gdzie teoretycznie byliśmy o krok od... kto wie, może nawet finału Mistrzostw Europy. Na marginesie tamto EURO to był dość dziwny turniej - konia z rzędem temu, kto zakładał przed nim, że do półfinału dojdzie Walia a i w samym finale chyba mało kto zakładał wygraną Portugalii nad Francją. Od tego turnieju wydaje się nam, że obowiązkiem naszej kadry jest wyjście z grupy na wielkim turnieju (MŚ/ME). Ale popatrzmy na spokojnie na naszą kadrę :

- mamy 3 piłkarzy, o których można powiedzieć, że są naprawdę znaną marką w futbolu : Szczęsny, Zieliński i Lewandowski.

Ale poza tym? Empoli, PAOK, Southampton, rezerwowy Arsenalu, Aston Villa, Abha, Napoli, Fenerbahce i rezerwowy Wolfsburga.

Popatrzmy np. na taką Norwegię, która ostatni raz na wielkim turnieju zagrała w 2000 roku albo Bośnię, która zagrała na takim turnieju raz - w 2014 roku. Norwegia - z Odegaardem (Arsenal) i Haalandem (Manchester City). Oprócz nich Bodo, rezerwowy Napoli, Valerenga, rezerwowy Brentford, Benfica Lizbona, Celta Vigo i Club Brugge.

A np. Bośnia, która zagrała na wielkim turnieju jeden raz, 9 lat temu? Al Khaleej, HSV Hamburg, Larnaka, Atalanta Bergamo, Salzburg, Milan, Ajax, Besiktas, Sturm Graz, Augsburg i Fenerbahce.

Porównując naszą kadrę z reprezentacjami takiej Norwegii z Haalandem, Odegaardem czy nawet Bośni, która ma w składzie piłkarzy, którzy mają pierwszy skład w Milanie, Atalancie, Ajaxie, Salzburgu czy Fenerbahce, zastanawiam się, jak kibice w tych krajach podchodzą do faktu, że z takimi piłkarzami ich kadry nie łapią się na ME czy MŚ w kontekście tego, że u nas przy moim zdaniem niewiele lepszej kadrze oczekuje się porywającej gry i stęka się na styl awansu z grupy na mundialu.

#pilkanozna
  • 5
@Potenrzny_rycesz teraz nie oczekuje się od naszej kadry nawet super wyników i półfinałów, ale jakiegokolwiek zaangażowania. Obejrzyj Norwegię i Bośnię, a nie zobaczysz tam takiego podejścia graczy do gry, jak u nas. Mają płacone w milionach, a zaangażowania do gry mniej niż licealiści na najbliższym wfie
@Wixonejo: No nie wiem, nie chce mi się aż wierzyć, że to chodzi o brak zaangażowania; ja bym tu stawiał na psychikę - o tym wspominano np. w kontekście meczu ze Słowacją na EURO. I patrząc na to, że poza Lewym, Szczęsnym i Zielińskim mamy zawodników zwyczajnie przeciętnych. Pomijając Szczęsnego z racji tego, że jest bramkarzem, to ani Lewy ani Zieliński nie jest liderem z prawdziwego zdarzenia i kadry nie ma