Mój ziomek pracuje w mefedron dowóz 24h Kraków, mowil, że wczoraj miał spore zamówienie pod hilot niedaleko tauron areny i jak wchodził podrzucić to to otworzyła jakaś laska, pyta czy to do niej ale ona płakała i gadała coś o depresji a z pokoju obok było słychać jakieś śpiewy coś o marzeniach pzdr #famemma
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link