Wpis z mikrobloga

#strazmiejska to jednak stan umysłu.
Idę sobie przez park, widzę jak wjeżdża sobie lodówa SM, bez kogutów tylko świecą z przez szybę na pomnik. Po czym zawracają na trawie. Wymieniałem ich, zatrzymałem się i stoję na chodniku grzebiąc coś w telefonie. Nagle słyszę jak pani przez szybę do mnie "tiiit tiiitt"... To pytam się od kiedy to można jeździć samochodami po parku, na co kierowca wywalił z tekstem, że mogą, bo są "pojazdem uprzywilejowanym". Wewnętrzny #!$%@? i zarazem XD, więc mówię, "nie jesteście", a oni twardo, że są. Powtarzam kilka razy, że nie są, bo nie mają włączonych kogucików. To pojechali i z daleka krzyczą "jesteśmy!!! Proszę się doedukować". No co za cymbały pomyślałem i odpowiedziałem – no właśnie, proszę się doedukować.
Co najlepsze do tego parku od jednostki mają maks 100 metrów. Myślałem żeby zadzwonić do sm i zapytać jak to jest z tym "pojazdem uprzywilejowanym", ale wróciłem do domu i idę spać.
  • 6