Wpis z mikrobloga

@hodowca_bydla napewno mają jakiś naturalnych drapieżników żywiących się nimi. Teraz jak naprawde sytuacja zrobiła się tak poważna, to można wykorzystać sytuację i odławiać, spróbować wykorzystywać w lokalnej diecie i promować/propagować odławianie krabów w okolicach gdzie jest ich naprawdę dużo.