Wpis z mikrobloga

Znacie mnie już z tego, że lubię pisać do dawnych "znajomych" i wyciągać różne brudy, stawiając ich w niewygodnej sytuacji. Jestem dla nich niczym wyrzut sumienia, który pojawia się w niespodziewanym momencie, o którym tak bardzo chcieliby zapomnieć (szczególnie p0lki). Wpadłem na kolejny pomysł. Za rok przypada 10-lecie zakończenie nauki w szkole średniej. Nadal należę do grupki klasowej na FB. Jeśli ktoś napisałby tam pierwszy, co u nas, czy się spotkamy, to wyskoczyłbym z wiadomością jak poniżej. Już wyczuwam te przepotężny ból normictwa. Oczywiście, wiem, że ostatecznie zrzuciliby całą winę na mnie lub moich rodziców. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować ten plan.

Od czasu, kiedy widzieliśmy się ostatni raz, nie robiłem kompletnie nic. Za i przez to, że nie miałem takiego życia jak inni np. w wieku 18 lat. Zresztą, dekadę wcześniej, ani później też nie. Wiemy, o co chodzi. Tego nie, tamtego nie, no to Panowie, ile można... Teraz to już tylko aby szybciej zdechąć. PS. I jeszcze co do niektórych tutaj. To, co najważniejsze nie zależy od nas, a cała reszta przychodzi (albo i nie) niemal na autopilocie.

#przegryw
  • 6
  • Odpowiedz
@kamil150794: Oszalałeś, kolego. Oni mają to wszystko w dupie. Nie pamiętają nawet, że istniejesz. A tu nagle po latach mieliby zobaczy wylew frustracji jakiegoś gościa, któremu dawno temu mówili "cześć" (albo i nie, jeśli nie mieli z tego żadnych profitów). Lepiej odpuść. Ja przynajmniej tak to widzę i przekładam na swoją sytuację.
  • Odpowiedz