Aktywne Wpisy
whitewolfik +228
Po ponad dziewięciu latach sąd wydał postanowienie w sprawie wniosku o służebność drogi koniecznej, złożonego przez sąsiada przeciwko mnie, gminie, i jeszcze jednemu sąsiadowi.
Na ogłoszeniu postanowienia byłem tylko ja i wnioskodawca.
Nie było żadnych niespodzianek. Sąd zasądził drogę konieczną o szerokości 8m przez 2 działki gminne i pole mojego sąsiada w kształcie pokrywającym się z planem zagospodarowania przestrzennego. Za pierwszą działkę gminną nie sąd zasądził opłaty, za działkę, którą niedawno sprzedałem
Na ogłoszeniu postanowienia byłem tylko ja i wnioskodawca.
Nie było żadnych niespodzianek. Sąd zasądził drogę konieczną o szerokości 8m przez 2 działki gminne i pole mojego sąsiada w kształcie pokrywającym się z planem zagospodarowania przestrzennego. Za pierwszą działkę gminną nie sąd zasądził opłaty, za działkę, którą niedawno sprzedałem
kotka-a 0
Chłop @octopussy8 żali się, że zapłacił za hotel, a na miejscu okazało się, że sporo rzeczy nie zgadza się z ofertą. Jakiś mirek już w pierwszej odpowiedzi musiał wygarnąć, że ten POWINIEN SPRAWDZIĆ to wcześniej. Nie, #!$%@?, nie powinien! Powinien dostać to, za co zapłacił.
Co jeszcze? Sprawdzać zdjęcia pod każdym kątem, czytać drobny druczek i oglądać street view przed wylotem?! Bądźmy poważni!
Umowa to umowa. Dlaczego w tym kraju z dykty trzeba zaglądać każdemu do d#py przed zakupem auta, domu, wakacji czy choćby nawet używanej elektroniki? Mam wrażenie, że każdy każdego próbuje wepchnąć na minę. Jak ma być dobrze skoro facet, który chciał naprawić leciwe Audi, po zdjęciu licznika, znalazł karteczkę "przestawiłem ten licznik o 75 kkm, a Ty, o ile zamierzasz?"
Dlaczego ludzie pakują się po same kule w lipne hipoteki, a potem nie wiedzą, jakie mają prawa lub obowiązki i wylewają swoją frustrację w necie? Nikt im nie doradził, nie ostrzegł? Na zachodzie jak kupujesz dom, to Ci 5 razy wszystko tłumaczą, a jak widzą po minie, że coś nie trybi to do jeszcze raz, żebyś nie stracił swojego życia na wychodzenie z bagna kiedyś. I to wszystko za 500€, a nie za grube tysiące jak maklerzy w PL.
Przykro się robi, jak sobie uświadamiam, że jako Polak muszę być swoim prawnikiem, księgowym, budowlańcem lub mechanikiem, bo to są specjaliści, którzy tylko czekają, żeby wydymać rodaka.
Fakt, zdarzają się specjaliści, którzy służą radą i wykonują swoje obowiązki tak, jak należy, ale i tak, często trzeba mieć oczy dookoła głowy i studiować temat, żeby nie obudzić się z ręką w nocniku.
#zalesie #polska