Wpis z mikrobloga

AT: Dej może pociupać do rzyci, ja?
D: Jo nigdy tegoch nie robiłach.
AT: W czoko jest spoko, godom ci dziołcha.
D: Dobre chopie, naciulej mi do rzyci, ino po leku, co by mi kichy nie wypadli.
*penis wchodzi tak luźno, jakby słonica podczas porodu wysrywała młode*.
D: Ałaja chopie! Rzić miś pocharatoł! Wyciągej ta żmija! *grymas na twarzy*.
AT: Ta grota to już chyba niejedna glista zno, bo wszoł na luzie jak bieg po wymianie skrzyni w Passacie.
D: o ty ciulu hanysie #!$%@? *pisze posta*: zamieszał kakao i dyski wylecieli co zrobić pomuszcie dziołszki.

#aferaanalna
  • 4