Na dzień dzisiejszy Czeski robotnik bez wykształcenia mieszkający w Pradze,żyje na WYŻSZYM poziomie niż Niemiecki robotnik mieszkający w Berlinie. W gównianym Amazonie płacą w Pradze w przeliczeniu 5500 zł NETTO.Wynajęcie kawalerki w Pradze w bloku z wielkiej płyty kosztuje tylko 2200 zł.W Berlinie taki robotnik zarobi 1800 euro netto,sam wynajem kawalerki to 1000 euro+rachunki 250 euro.Żarcie kolejne 300 euro.Zostaje mu gówniane 250 euro na bilet miesięczny,ubrania,leki...czyli 1150 zł. Ten w Pradze wyda 2200zł wynajem+800 zł rachunki+jedzenie 1300 zł(jedzenie w Czechach jest droższe niż w PL lekko 30%).Razem 4300 zł.I Czechowi zostało 1200 zł! A usługi i transport w Pradze są tańsze niż w Berlinie.
Czechy to jest naprawdę dość bogaty kraj,acz nie rozumiem jednej rzeczy-dlaczego tak #!$%@?ło ceny nowych mieszkań w Pradze? Za 28 m2 klitkę trzeba tak dać w przeliczeniu 900 tys.złotych.To w Warszawie takie chodzą po max. 500 tys. I dlaczego do cholery są tam tak ogromne róznice w cenach z rynku wtórnego i pierwotnego? Klitka w Ostrawie z wtórnego-180 tys,zł , nowa-650 tys. To w Polsce nie ma takich cudów-chyba,że jakiś apartament luksusowy
@pracze-odrzenskie: Mieszkania są drogie, bo Czechy to bogaty i atrakcyjny kraj dla inwestorów, z dużym potencjałem turystycznym. Kredyty były w ostatnich latach bardzo tanie, więc bańka spekulacyjna rosła szybciej i wcześniej niż w Polsce. Jak ktoś ma kasę i chce gdzieś ulokować oszczędności, to woli je wpakować w nówka klitkę, którą bez problemu wynajmie i jej wartość będzie ciągle rosnąć.
@holka-kofolka: Ale dlaczego róznice w cenach między wtórnym a pierwotnym to jest 100-200%? .Nikt nie kupi mieszkania od dewelopera jak z rynku wtórnego jest o wiele tańsze.
I dlaczego wynajem kawalerki w Pradze jest taki tani? Skoro to atrakcyjne miasto dla inwestorów to ceny powinny oscylować w granicach 4000 zł,a klitki chodzą po 2200 zł.
@pracze-odrzenskie: Chętnie zobaczyłabym tę klitkę za 180 tys. w Ostrawie ( ͡°͜ʖ͡°) rozglądałam się kilka lat temu, to kawalerkę w wielkiej płycie za 300 tys. było trudno znaleźć. W Ostrawie sporo zależy od dzielnicy i jej reputacji. Na Porubie różnic cenowych między nowym a starym nie ma. Co do kawalerek w Pradze, to nie wiem co wliczasz do tych rachunków za 800 zł. Kawalerka z
@holka-kofolka: no to tanio.W Warszawie z opłatami 3200-3500 zł.A robotnik w Warszawie bez nadgodzin zarabia 3800-3900 zł netto.
No rachunki czyli-czynsz do spółdzielni,woda,ogrzewanie,śmieci,prąd i gaz,telefon,net,kablówka.800 zł wychodzi około.
Powiadasz,że ktoś kupi se nową klitkę za milion Zeta w Pradze i będzie wynajmował? Powidzenia-rata kredytu za takie mieszkanie to będzie z 5000 zł,a za wynajem weźmie max 3000 zł.Będzie dokładał do interesu po dwa koła miesięcznie.
@pracze-odrzenskie: Z tą robotą fizyczną za 5500 netto w Pradze to też może być różnie. Trochę orientowałam się w temacie i zarobki na start to zwykle 5500 ale brutto, więc ok. 4600 netto. Do pracy fizycznej w Pradze nie opłaca się przyjeżdżać, lepiej pojechać na jakąś czeską pipidówkę, bo zarobki są takie same a koszt życia niższy.
@holka-kofolka: no,nie. W Amazonie płacą 209 koron za godzinę czyli ok.41 zł brutto.To jest jakieś 32,8 zł netto.Mcdonald 200 koron,Lidl chyba 220 po dwóch latach.
Szok,niedowierzanie,epokowy moment.
Na dzień dzisiejszy Czeski robotnik bez wykształcenia mieszkający w Pradze,żyje na WYŻSZYM poziomie niż Niemiecki robotnik mieszkający w Berlinie.
W gównianym Amazonie płacą w Pradze w przeliczeniu 5500 zł NETTO.Wynajęcie kawalerki w Pradze w bloku z wielkiej płyty kosztuje tylko 2200 zł.W Berlinie taki robotnik zarobi 1800 euro netto,sam wynajem kawalerki to 1000 euro+rachunki 250 euro.Żarcie kolejne 300 euro.Zostaje mu gówniane 250 euro na bilet miesięczny,ubrania,leki...czyli 1150 zł.
Ten w Pradze wyda 2200zł wynajem+800 zł rachunki+jedzenie 1300 zł(jedzenie w Czechach jest droższe niż w PL lekko 30%).Razem 4300 zł.I Czechowi zostało 1200 zł! A usługi i transport w Pradze są tańsze niż w Berlinie.
Czechy to jest naprawdę dość bogaty kraj,acz nie rozumiem jednej rzeczy-dlaczego tak #!$%@?ło ceny nowych mieszkań w Pradze? Za 28 m2 klitkę trzeba tak dać w przeliczeniu 900 tys.złotych.To w Warszawie takie chodzą po max. 500 tys.
I dlaczego do cholery są tam tak ogromne róznice w cenach z rynku wtórnego i pierwotnego? Klitka w Ostrawie z wtórnego-180 tys,zł , nowa-650 tys.
To w Polsce nie ma takich cudów-chyba,że jakiś apartament luksusowy
I dlaczego wynajem kawalerki w Pradze jest taki tani? Skoro to atrakcyjne miasto dla inwestorów to ceny powinny oscylować w granicach 4000 zł,a klitki chodzą po 2200 zł.
No rachunki czyli-czynsz do spółdzielni,woda,ogrzewanie,śmieci,prąd i gaz,telefon,net,kablówka.800 zł wychodzi około.
Powiadasz,że ktoś kupi se nową klitkę za milion Zeta w Pradze i będzie wynajmował? Powidzenia-rata kredytu za takie mieszkanie to będzie z 5000 zł,a za wynajem weźmie max 3000 zł.Będzie dokładał do interesu po dwa koła miesięcznie.
W Amazonie płacą 209 koron za godzinę czyli ok.41 zł brutto.To jest jakieś 32,8 zł netto.Mcdonald 200 koron,Lidl chyba 220 po dwóch latach.