Wpis z mikrobloga

Nie no śmiech. Jak miesiąc temu Gonzalo Feio zwyzywał rzeczniczkę (jak się potem okazało powiedział: "I dalej będziesz #!$%@? przeciwko mnie?"), I rzucił kuwetą na dokumenty w prezesa to wszyscy dziennikarze w tym Ćwiąkała pisali i mówili że to patologia, że trzeba z nią walczyć i że nie ma miejsca dla GF w polskiej piłce. Oczywiście żaden z nich nie zbadał sprawy, nie dowiedział się o co mogło chodzić, nikt w to nie wnikał tylko od razu Feio do wora, wór do jeziora. Weszło to taką ofensywę przeprowadziło, że dniami nie pojawiały się inne artykuły, ktoś liczył z motoru ile ich powstało od momentu tej akcji, to licznik był grubo ponad dwucyfrowy. Ogólnie to Feio to było po tym zło największe i uosobienie lat 90 polskiej piłki.

Ale jak po meczu Pan pozytywny Fede Valverde którego znają i nie da się nie lubić, na parkingu bije gościa, i od razu pojawia się tłumaczenie że tamten mu obrażał rodzinę to już się nie dziwimy i tamten zasłużył. Wybiórczość tego jest śmieszna. Niektórzy dziennikarze nawet wyśmiewali kibiców że bronią trenera, że są za patusem. Żaden z nich nie sprawdził, dlaczego prezesowi klubu z taką łatwością przyszło wyrzucić po tym prezesa. Ale no tak, była śmieszna konferencja, więc można było zamiast tego pisać tweety o Panu wątróbce. Czekam niesamowicie na film ćwiąkały, co powie, bo w wypadku Feio liczył ze gościa zawieszą i wyrzucą z kursu UEFA Pro. Ciekawe czy gdyby Feio od razu powiedział, nawet jeśli byłoby to kłamstwo, tak jak może być w wypadku valverde, że prezes mu nasrał do jego kuwety więc dlatego nią rzucił to wtedy byłoby to lepsze? Bo tylko tłumaczenie doszło. Jak mówili że nie ma miejsca na bicie ludzi w piłce to będzie się to tyczyło też valverde? Cy jak został sprowokowany to już można? Bo Feio też został sprowokowany.

#mecz #weszlo #kanalsportowy
michalxd21 - Nie no śmiech. Jak miesiąc temu Gonzalo Feio zwyzywał rzeczniczkę (jak s...

źródło: temp_file.png3700841384787252555

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@michalxd21: dokładnie, nie wiem o co chodziło w motorze, ale tam generalnie piłkarze byli za trenerem, broniły go wyniki, chłop w wywiadach sprawia wrażenie fajnego gościa. I co? Jedno wydarzenie ma przekreślić jego karierę?

Albo jak Ferguson szalał i rzucał czym popadnie w piłkarzy? Nawet Beckhamowi się dostało.
  • Odpowiedz