Wpis z mikrobloga

@SyntaxError_: Ciągle mówię, że to nie ma wpływu na wybory, to nie ma nic wspólnego z polityką. To są sprawy ludzkich relacji i ponadpodziałowe interesy kolejnych grup społecznych/zawodowych którym ten 'obecny kierunek' forsowany przez polityków, zaczyna przeszkadzać. Taki piękny paradoks z tego wychodzi, że im więcej wchodzenia w dupę ukraincom, kolejnych afer, zamiatania patologii pod dywan, bycia drugorzędnym obywatelem we własnym kraju i medialnej poprawności politycznej, tym bardziej ludzie będą się
@SyntaxError_: Widzisz, bo chcesz widzieć. Ogrom ludzi żyje w poprawnej politycznie, bezkrytycznej, gigantycznej bańce informacyjnej nawet nie dopuszczając do siebie myśli, że istnieją jakieś problemy lub konflikty... a to już samo w sobie jest szalonym absurdem.

I nie chłopski, ale obywatelski.