Wpis z mikrobloga

Co by było, gdyby #rosja dokonała eksplozji nuklearnej gdzieś na wodach międzynarodowych na Bałtyku albo Morzu Czarnym, ale z dala od przepływających statków? Chodzi mi o reperkusje międzynarodowe ale i odzew NATO?

#ukraina #wojna
  • 7
@JPRW: żeby nie atakować konkretnego państwa, nie zabijać nikogo ale jednocześnie po to, żeby tupnąć nogą. Sytuacja podobna jak z amerykańskim dronem, nie było ataku wprost, rakietami ale starali się stracić do w inny sposób, tylko po to żeby pokazać, że mogą. Co do broni jądrowej. Gdyby nie bali się konsekwencji międzynarodowych, to już dawno by coś nią rozwalili na Ukrainie. Z jakiegoś powodu jednak tego nie robią. Jakby pierdyknęli jakąś
@sciana: Ale dalej nie rozumiem jaki to miałoby mieć sens dla Rosji. To jak wymachiwać gnatem, krzyczeć, że możemy wystrzelać całe miasto, a potem zacząć strzelać nie do ludzi a gdzieś w stronę lasu. Kogo to ma wystraszyć i dlaczego? To pokaz bezradności przecież.

A co do reakcji, to byłyby oczywiście poważne, bo to naruszenie traktatów, eskalacja, w konsekwencji zagrożenie dla życia i zdrowia, etc.
@sciana: Chiny by się wściekły bo putas podpisał przecież ten kwit że nie użyje atomu a odpowiedz NATO ciężko zgadnąć możliwe jest wszystko w zakresie od wyrażania ubolewania po rozjechanie ich konwencjonalnie na Ukrainie i postawienie sił pokojowych na granicy
Ale dalej nie rozumiem jaki to miałoby mieć sens dla Rosji. To jak wymachiwać gnatem, krzyczeć, że możemy wystrzelać całe miasto, a potem zacząć strzelać nie do ludzi a gdzieś w stronę lasu. Kogo to ma wystraszyć i dlaczego? To pokaz bezradności przecież.


@JPRW: No właśnie z tego powodu. Nie mają innych sposobów nacisku, straszenie atakami nuklearnymi na Londyn czy Waszyngton już się wszystkim znudziło.
@sciana: Jeśli opad radioaktywny spadłby albo dopłynął do jakiegoś kraju to spore odszkodowania albo kompletna blokada kraju.
Ogólnie narobiliby sobie więcej smrodu niż to warte.