Wpis z mikrobloga

Tak sobie jadę, mgła jak cholera, widać tylko co jakiś czas na poboczu migające znicze przy krzyżach. I taka mnie myśl naszła dlaczego ludzie stawiają krzyże przy drodze jeżeli ktoś zginie w wypadku? Przecież ciało tego kogoś i tak leży na cmentarzu. Powiecie "tragiczna śmierć, katastrofa itp. itd." ale w takim razie dlaczego ludzie nie stawiają krzyży przed domem w którym też ktoś może zginąć tragicznie chociażby w pożarze lub innym "nieplanowanym wydarzeniu"?
  • 1
  • Odpowiedz
@Ar_0: pewnie chodzi właśnie o symbolikę tego miejsca. Co ciekawe widziałem takie "kapliczki" w większości europejskich krajów i myślę że dla wielu osób są mocniejszym impulsem do bezpiecznej jazdy niż ograniczenia prędkości czy stawiane dawniej czarne punkty. Pamiętam w Hiszpanii przy drodze, krzyż ustawiony na podeście zmontowanym z kawałków owiewek motocykla, obok przytwierdzony kask i zdjęcie jakiegoś młodego chłopaczka.
  • Odpowiedz