Wpis z mikrobloga

#coolstory z życia mojego Kumpla z podstawówki. Jakoś tak w pierwszej klasie miał wypadek w gospodarstwie rolnym - sieczkarnia odcięła mu dwa palce. Przyjechała karetka, zabrali go do szpitala, a lekarz musiał mu te palce definitywnie amputować, bo zwisały na skórze w zasadzie. Medycyna wówczas nie taka była jak dziś, ale do rzeczy.

Po odcięciu palców, lekarz powiedział mu, że do kiełbasy się je wrzuci i będzie pożytek. Efekt był taki, że dzieciak przez kilka lat nie był w stanie tknąć żadnej kiełbasy.

To tak w nawiązaniu do wykopu o strachach z #glowna
  • 1
  • Odpowiedz