Wpis z mikrobloga

@jmuhha: TAAAK! Nawet o tym dzisiaj myślałem, miałem w Warszawie super paczkę znajomych, włóczyliśmy się, filozofowaliśmy i w ogóle.
Zdjęcie widzę, że niecyfrowe, na kliszy, więc pewnie jesteśmy z podobnego pokolenia.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@jmuhha: taka jest kolej rzeczy. Moja aktualna paczka składająca się z 4 niebieskich (including me) jest na etapie rozkładu ostatecznego - wszyscy znamy się po kilkanaście lat. Wszystko tak na prawdę przez... kobiety i pracę. Człowiek próbuje reanimować tego chodzącego trupa, ale to już po prostu nie to. Ludziom z czasem przestaje zależeć, tego procesu nigdy nie rozumiałem.
  • Odpowiedz
@AerodynamiC: A ja ten proces rozumiem, zmieniamy otoczenie, ludzi wokół, zmieniają nam się priorytety, moznajemy nowych znajomych, nowe miejsca, zmienia się nasz światopogląd i z czasem każdy idzie w swoją stronę.
  • Odpowiedz
@jmuhha: wiadomo że znajomości zmniejszają intensywność, ale nie wyobrażam sobie żeby ktoś z ekipy z podstawówki mi nie powiedział cześć na osiedlu(a jestem 30+), fajną paczką byliście XD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jmuhha: nasz paczka trzyma się już ponad 30 lat jakoś.
Ale każdy już ma własne rodziny i się rzadziej spotykany. Ale raz na pół roku robimy jakieś spotkanie integracyjne.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jmuhha: mam pake od czasow liceum. Na studiach byliśmy na wspólnej stancji. Kazdy pielęgnuje tę znajomosc i nie olewamy sie wzajemnie. Teraz mamy po 30 pare lat i nadal bawimy sie wspolnie. To niczyja wina: o przyjazn musza dbac obie strony
  • Odpowiedz