Wpis z mikrobloga

Rouge Bunny Rouge - Embers

Jezu, jakie to jest piękne. #!$%@?ąc od chronologii (Marquis powstał później) Embers jest dla mnie dużo lepszą i dużo bogatszą wersją Marquisa de Sade. Markiz jest ładny, ale w porównaniu z Żarem wypada dość blado, tak jakby przegrał w kasynie praktycznie wszystkie bogactwa swojego rodu. Wszystko kręci się w nim dookoła labdanum, a Embers ma nam dużo więcej do pokazania. Tutaj labdanum też jest mnóstwo i towarzyszy nam praktycznie cały czas, ale czuć też wiele innych warstw. W otwarciu dostajemy chłodną, gęstą żywicę przypominającą drzewa iglaste, sporo nut drzewnych i lekką słodycz (balsam peruwiański?). Nie brakuje też lekko pikantnego pieprzu, przez co zapach jest jeszcze bardziej charakterny i szorstki, na pewno nie mdły ani nie kremowy. Później pieprzu robi się mniej, a w jego miejsce wchodzą mroczne goździki. Z czasem całość zaczyna się bardziej wysładzać, a Embers pachnie jeszcze bardziej szlachetnie. Zbliżając się do bazy, labdanum powoli wygasa, a ostatnim akordem jest piękne, mocno dymiące kadzidło, które utrzymuje się na skórze w nieskończoność. Cały dzień czekania i prysznic nie gwarantują, że zgaśnie, nawet 2 dni i 2 prysznice nie dają pewności. Trwałość to najwyższa półka, a projekcja mimo, że dość elegancka, też nie jest najgorsza.

Embers to bardzo trafiona nazwa, to pachnidło jest bijące ciepłem jak rożzarzone węgle. A gdy wydaje się, że już gasną, potrafią znowu się zająć i grzać przez długi czas. Doskonałe.
#perfumy
Pobierz ucho_igielne - Rouge Bunny Rouge - Embers

Jezu, jakie to jest piękne. #!$%@?ąc od ...
źródło: comment_16735467612rzlFrKCxmn0nvKZUHSnlj.jpg
  • 7
@ucho_igielne zgadzam się, Embers to perfumy prima sort. Bardzo (bliźniaczo) podobny jest Carner Botafumeiro. Zresztą wystarczy rzut okiem na nuty i widać że to musi być podobne. Z tą różnicą, że jest jakby ugrzeczniony i minimalnie słodszy, no i oczywiście o skromniejszej projekcji.
@ucho_igielne: Nieźle. Dla mnie ELDO i RBR to dwa odmienne bieguny. Embers pachnie w klimacie Sahary Noir od Tomasza F., kadzidło i trochę akcentów pszczelich (bardziej wosk niż miód) oraz ma słabsze parametry (5-6h) i jest mocniej przydymiony. Natomiast Markiz to bardzo zielony, lekko kwaśny zapach czystka. Pachnie jak trawa z ziołami zaraz po skoszeniu.