Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 4
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk7x
06.01.2023

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Niemcy przeka¼@ Ukrainie patrioty - to ustalenia po rozmowach amerykańskiego prezydenta Joego Bidena i kanclerza Olafa Scholza.
Marta Kielczyk, dobry wieczór państwu.
Od tego zaczynamy główne wydanie Wiadomości.

Zabezpieczałyby Polskę i jednocześnie używane byłyby w bardzo dobrym celu - ochrony infrastruktury i obywateli Ukrainy.
Niemieckie patrioty jadą na Ukrainę.
Propozycja Polski z listopada zostanie zrealizowana.
Nic nie stało na przeszkodzie, aby w sposób uczciwy i poważny stawiać tę sprawę już wtedy.
To jest bardzo stare święto.
Inaczej: Objawienia Pańskiego.

Kolorowe orszaki Trzech Króli w całym kraju.
To jest wspaniała idea.
Dzieci przychodzą z rodzicami na spotkanie z Chrystusem.
Słynny dzięki serialowi "Ranczo" Latowicz znów miastem.
600 lat Latowicz miastem był.
Super, że z powrotem miastem jest.
Wizerunkowo zyskujemy.
Myślę, że i turystycznie też.

---
Bateria systemu Patriot pojedzie z Niemiec na Ukrainę.
To ustalenia USA i Niemiec.
Jak przypomina polski rząd, decyzja jest zgodna z krytykowaną przez opozycję propozycją Warszawy sprzed kilku tygodni.
Decyzja o przekazaniu broni z USA i Niemiec zapadła po rozmowie kanclerza Olafa Scholza z prezydentem Joem Bidenem.

---
Amerykanie wyślą na Ukrainę bojowe wozy piechoty Bradley, a Niemcy bojowe wozy Marder i baterię systemu obrony powietrznej Patriot.
Myślę, że jesteśmy w takim momencie tej wojny, że możemy zapewnić Ukrainie dostęp do szkoleń, które umożliwią jej użytkowanie tego rodzaju systemów, tak aby mogła skupić się na obronie swojego kraju i odzyskaniu terytorium.
Wcześniej - po tym jak w wyniku agresji Rosji na Ukrainę na terytorium Polski spadł pocisk - Niemcy zaproponowały przekazanie patriotów naszemu państwu.
PiS już wtedy uznało, że baterie dużo lepiej sprawdzą się na Ukrainie.
Na terenie zachodniej Ukrainy bardzo dobrze zabezpieczałyby Polskę i jednocześnie byłyby używane w bardzo dobrym celu, czyli ochrony infrastruktury i obywateli Ukrainy.
Bardziej efektywne byłoby usytuowanie tych systemów na zachodniej Ukrainie, ale strona niemiecka na to się nie zgodziła.
Opozycja i sprzyjający jej dziennikarze uznali to za działanie przeciwko Niemcom i ostro zaatakowali polski rząd.

---
Patrioty nie mogą trafić do Ukrainy i to jest oczywista na dzisiaj oczywistość.
Władze polskie o tym wiedzą, wszyscy o tym wiedzą.

---
Opozycja w Polsce posługiwała się tą samą narracją co niemieckie władze.
Wygląda na to, że wykorzystano naszą opozycję po to, żeby nie przekazywać Ukrainie patriotów.
Dzisiaj to się zmieniło dlatego, że USA nacisnęły na Niemcy.
W tym sporze od początku rację miał więc rząd PiS.
To, co według opozycji było niemożliwe, stało się realne.

---
Przekazanie patriotów Ukrainie od początku popierali też eksperci wojskowi.
Przekazanie najnowocześniejszych technologii Ukrainie takich jak Patriot to jest przełom.
Nic nie stało na przeszkodzie, aby w sposób uczciwy i poważny stawiać tę sprawę już wtedy, kiedy ona się pojawiła, czyli w listopadzie ubiegłego roku.
Z opublikowanego przez Biały Dom komunikatu wynika, że USA oraz Niemcy będą wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne.

---
Rzekome zawieszenie broni ogłoszone przez Putina na czas prawosławnych świąt Bożego Narodzenia jest na Ukrainie łamane.
Ukraina przestrzegała, by w nie nie wierzyć.
Wigilia upływa pod znakiem alarmów bombowych i walk na froncie.
Po co więc zawieszenie broni było ogłaszane?
To już pytanie do Piotra Kućmy, który jest w Odessie.

---
Ukraińskie władze oceniły tę deklarację jako manewr propagandowy.
Nikt nie wziął ich na poważnie.
Rosja dziś poderwała samoloty z lotniska na Białorusi.
Alarmy bombowe w całym kraju.
Również w Odessie.
Rakiety spadły na Kramatorsk.
Celem były domy mieszkalne i szpital.
Prawosławni świętują dziś wigilię Bożego Narodzenia.
W związku z tym Putin ogłasza zawieszenie broni.
Na 2 dni, choć święta trwają tu dłużej.
To zmyłka.
Mająca pokazać, że to Rosja ma monopol na wyznaczanie świąt Bożego Narodzenia zgodnie z prawosławnym kalendarzem.
I pokazanie światu, że Ukraina nie jest zainteresowana rozejmem.
Tymczasem jest dokładnie odwrotnie.
Na terenie całej Ukrainy trwa alarm przeciwlotniczy.
Tu nikt nie wierzy Putinowi i Rosji.
Tym bardziej że coraz częściej słychać o zamykaniu granic przez Rosję i Białoruś, by zapobiec ucieczkom mężczyzn w wieku poborowym.
Rosja nie jest w stanie ukryć swoich przygotowań do nowej fali agresji na Ukrainę.
Wszyscy na świecie wiedzą, jak Kreml wykorzystuje przerwy w walkach, aby potem kontynuować wojnę ze zwiększoną siłą.
Na rzekome "świąteczne zawieszenie broni" zareagował Biały Dom.
Putin był gotów bombardować szpitale, żłobki i kościoły 25 grudnia i w Nowy Rok.
Myślę, że teraz próbuje złapać oddech.
Intensywność rosyjskich ostrzałów ostatnio maleje.
Najgoręcej jest w okolicach Bachmutu.
Mamy do czynienia z tzw. pełzającą wojną.
Żadna ze stron nie przeprowadza zdecydowanej ofensywy, co jest zrozumiałe.
Mamy do czynienia z zimą.
Ukraiński wywiad ustalił, że Rosjanie przygotowują zamachy terrorystyczne w cerkwiach na terenach okupowanych.

---
To jedno z najstarszych świąt, obchodzone od IV wieku.
W święto Objawienia Pańskiego ulicami miast i miasteczek przeszło kilkaset orszaków Trzech Króli.
W uroczystych i barwnych pochodach od 15 lat biorą udział dzieci i dorośli, wierni i duchowni.

---
Jak świat długi i szeroki, na ulice ponad 700 miast i wiosek wyszły orszaki...
Pokazujemy, że jesteśmy dużą wspólnotą ludzi wierzących.
...prowadzone przez trzech Mędrców.
Nadszedł Król świata, Jemu pokłon złożę.
Tę historię zna każde dziecko.
Poszli za gwiazdą.
- I co znaleźli?
- Dzieciątko.
Święto Trzech króli...
Inaczej święto Objawienia Pańskiego.
...ma głębszy sens.
Wtedy objawił się Pan Jezus wszystkim ludziom na ziemi.
Moment, w którym Pan Jezus objawia się całemu światu.
Ci trzej Mędrcy reprezentują cały świat.
Mędrcy występują w imieniu wszystkich ras, narodów i kultur.
U boku z wiernymi rycerzami i wszystkimi Bożymi stworzeniami.
Jestem zwierzęciem, które biegnie do stajenki.
Ruszają na spotkanie z Nowonarodzonym.
Królowie niosą złoto symbolizujące godność królewską Jezusa, mirrę, które podkreśla Jego człowieczeństwo, oraz kadzidło.
ŚPIEW: Powitajmy Maleńkiego.
Udział we współczesnych jasełkach to dobra zabawa.
Przyjechaliśmy z Anglii, żeby zobaczyć Trzech Królów.
Organizatorzy zadbali o setki tysięcy koron i kolędowych śpiewników.

---
Dzięki barwnym orszakom można poczuć historię jednego z najstarszych świąt Kościoła.
Jak było przed I wojną światową, jak było z końcem XIX wieku.
Ale przede wszystkim to możliwość wspólnej modlitwy.
Lubimy śpiewać kolędy z dzieciakami.
A także skupienia i refleksji.
Nad swoim życiem, nad prawdą, jaką przynosi Chrystus Nowonarodzony.
"Niechaj prowadzi nas gwiazda", to hasło tegorocznego orszaku.
Niechaj każdy z was wyrusza za mną.
Celem Trzech Mędrców było poznanie i złożenie hołdu Władcy Świata.
Jezus jest naszym światłem.
On jest gwiazdą, która prowadzi we właściwym kierunku.
"Niech Chrystus błogosławi temu domowi" - taki skrót piszą dziś wierni na drzwiach swoich domów poświęconą kredą.

Ale tradycyjne orszaki Trzech Króli są organizowane nie tylko w kraju.
Uroczysty przybył też do Watykanu na modlitwę Anioł Pański z papieżem Franciszkiem.
"Mędrcy poszukiwali prawdy" - mawiał pochowany wczoraj papież senior Benedykt XVI.
O uroczystościach watykańskich Magdalena Wolińska-Riedi.
Ponad tysiąc postaci odtwarzających tradycje różnych regionów Włoch wypełniło plac św. Piotra z tradycyjnym orszakiem.
Przybyli, by uczcić dzisiejsze święto.
Choć wspomnienie wczorajszego pogrzebu papieża Benedykta wciąż pozostaje żywe.
Tu na placu św. Piotra jest pięknie.
Wczoraj pożegnaliśmy jednego papieża, dziś drugi papież nas pobłogosławił i miejmy nadzieję, że wszyscy staniemy się lepsi.
Po dwóch latach pandemii przybyli dziś w imię braterstwa i pokoju między narodami.
Pokoju, o który znów nawoływał papież Franciszek, składając życzenia Kościołowi wschodniemu.
W sposób szczególny chciałbym, aby dotarły one do braci i sióstr udręczonego narodu ukraińskiego.
Niech narodziny Zbawiciela przyniosą pocieszenie, nadzieję, zainspirują konkretne kroki, które wreszcie będą mogły doprowadzić do zakończenia walk i do pokoju.
Oby papieskie wołanie przyniosło owoce.
Tysiące zgromadzonych dziś tu na placu św. Piotra wiernych wyrażało to pragnienie, ufając że ten rok będzie lepszy.
Wyznawcy prawosławia i grekokatolicy zasiadają dziś do wigilijnych stołów.
Według szacunków w Polsce jest ich około pół miliona.
W tym roku ze względu na przybyszów z Ukrainy święta Bożego Narodzenia będą obchodzone liczniej.
Gdy katolicy wspominają podążających do Betlejem Mędrców ze Wschodu, wierni obrządków wschodnich przygotowują się do powitania narodzin Boga.
13 dni różnicy w obchodach Bożego Narodzenia przez chrześcijan wschodnich i zachodnich bierze się ze stosowania innych kalendarzy.
Te dwa Kościoły siostrzane bardzo długo miały wspólne tradycje bożonarodzeniowe i one rozeszły się na dzień dzisiejszy w głównej mierze w kwestii kalendarza.
Różnią się też niektóre zwyczaje.
Zamiast opłatkiem domownicy dzielą się prosforą - specjalnie wypiekanym chlebem również używanym do Eucharystii.
Na wigilijnym stole króluje kutia.
Kutia zostaje na cały wieczór dlatego, żeby dusze zmarłych przodków przyszły i spróbowały też kutii.
Do przebywających w Polsce gości z Ukrainy świąteczne przesłanie skierowała para prezydencka.

---
W wielu miejscach w Polsce organizowano wspólne Wigilie dla osób z Ukrainy.
Będziemy świętować niestety poza domem.
Ale połączymy się na pewno z rodziną telefonicznie.
Wszyscy będziemy w kontakcie.
A to wyjątkowy koncert "Serce za serce" zespołu Taraka.
Koncert, którym chcemy podziękować Polakom, milionom naszych obywateli, którzy 24 lutego stworzyli armię serc.
To serce, jakie zabiło tu w Przemyślu, tu w Polsce, jest najpiękniejsze, jakie może być.
Muzyczne podziękowanie za przyjęcie i udzielenie schronienia uchodźcom wojennym z Ukrainy.

---
Za chwilę w Wiadomościach Meksyk przed wizytą Joego Bidena.

---
Tragiczne zamieszki po aresztowaniu syna barona narkotykowego.

---
Niemcy a prawda historyczna wobec wypłaty reparacji wojennych.

---
Meksykańskie siły bezpieczeństwa schwytały Ovidia Guzmana - syna słynnego barona narkotykowego "El Chapo".
Po zatrzymaniu na zachodzie kraju doszło do zamieszek, w których zginęło 3 policjantów, a co najmniej kilkanaście osób zostało rannych.
Aresztowanie było wynikiem 6 miesięcy prac rozpoznawczych i obserwacyjnych w obszarze wpływów tej grupy przestępczej.
Kilka godzin po schwytaniu Guzmana w stanie Sinaloa doszło tam do zamieszek, blokad dróg i strzelaniny.
Władze wezwały ludzi do pozostania w domach.
Polska ambasada w Meksyku odradza podróżowanie do tej części kraju i zaleca stosowanie się do apeli miejscowych władz.
Do starć dochodzi na kilka dni przed pierwszą wizytą prezydenta USA Joego Bidena w tym kraju.
Wybuchł najbardziej aktywny wulkan na Hawajach - Kilauea.
Amerykańska służba geologiczna podniosła alert do stopnia czerwonego.
To jeden z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie.
Jego ostatnia erupcja zakończyła się zaledwie w grudniu.
Z krateru wulkanu wylała się lawa, a niebo zasnuły kłęby dymu i popiołu.
Miejscowe służby wydały ostrzeżenie o możliwym groźnym stężeniu dwutlenku siarki i innych gazów wulkanicznych.
Ponad 5 razy więcej zyskują, niż wpłacają.
Niemiecka agencja prasowa DPA przeprowadziła takie wyliczenia dotyczące naszych zachodnich sąsiadów w Unii na podstawie oficjalnych rządowych danych w związku z brakiem unijnych.
Niemcy do wspólnego unijnego budżetu w 2021 roku wpłaciły najwięcej, bo 25 mld euro, ale i zyskały zdecydowanie najwięcej, bo aż 132 mld euro, na wspólnym europejskim rynku.
Niemcy są silnym graczem w UE.
Są największym beneficjentem istnienia UE.
Komisja Europejska nie ujawnia bilansów płatniczych dla poszczególnych państw, choć w przeszłości tak robiła.
To, że Niemcy zyskują w UE zdecydowanie najwięcej, potwierdza rząd w Berlinie.

---
Na wspólnym rynku zyskują również inne kraje UE, w tym szybko rozwijająca się Polska.
Dla Niemiec jest on jednak absolutnie kluczowy, niemal 70% eksportu z tego kraju trafia właśnie na jednolity rynek UE.
Dzięki temu są duże zyski i dzięki temu ponad 1/3 wszystkich pracowników w Niemczech jest zatrudnionych w przemyśle eksportowym.
Przez lata niemiecka strategia gospodarcza polegała na zakupie tanich surowców z Rosji, rozwijaniu przemysłu i eksporcie produkcji.
Po wybuchu światowego kryzysu energetycznego i odcięciu od surowców z Rosji rząd w Berlinie przygotował wart 200 mld euro plan pomocy publicznej, co nie ma pokrycia w podstawowych zasadach UE i grozi destabilizacją jednolitego rynku.

Filozofia UE jest taka, by zapanowała pewnego rodzaju równość, pomoc ewentualna państwa skierowana do przedsiębiorców była jednakowa w każdym państwie po to, by firmy wewnątrz UE miały równe zasady konkurowania.
W praktyce jednak Komisja Europejska, która kontroluje i zatwierdza pomoc publiczną w państwach członkowskich, w przypadku Niemiec robi to niezwykle często.
Przedsiębiorcy w Niemczech należą do największych beneficjentów pomocy publicznej w całej Unii.
Teraz o pamięci w 83. rocznicę okrutniej zbrodni Niemców na Polakach.
Na terenie tzw. Gór Szwedzkich niemieccy okupanci brutalnie zamordowali 96 osób.
To jeden z pierwszych masowych mordów w czasie II wojny światowej, ale Niemcy przez cały czas wojny i okupacji dopuszczali się zbrodni, za które Polska domaga się reparacji.
6 stycznia 1940 roku.
O tej zbrodni Niemców na Polakach sprzed 83 lat wciąż wiadomo niewiele.
W święto Trzech Króli niemieccy okupanci brutalnie zamordowali 96 Polaków.
Przy pomniku upamiętniającym ofiary dziś symboliczny hołd, pamięć i modlitwa.
Musimy pamiętać o historii, bo to jest podłoże dla naszego narodu.
Za niemieckie zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej należą nam się reparacje.
Polska domaga się od Niemiec 6 bilionów 220 miliardów zł odszkodowania za straty wojenne.
Wiedzą, że mamy rację, wiedzą, że nie mają argumentów, wiedzą, że powinni przejrzeć swoje mieszkania, strychy, muzea, ale też wiedzą, że ten rachunek jest bardzo wysoki.
Mają tego świadomość, stąd taki wielki opór.
Niemcy w nocie przesłanej polskiemu MSZ twierdzą, że sprawa roszczeń jest zamknięta i nie zamierzają wracać do haniebnej dla nich historii, którą przez lata próbowali usprawiedliwiać.
Oni też po zakończeniu II wojny podjęli całą politykę wybielania swojej historii, zacierania pamięci o historii i uwierzyli w swoją własną propagandę.
Uwierzyli tak bardzo, że dziennikarz "Die Welt" pozwolił sobie na takie skandaliczne słowa:
---
Jest już odpowiedź wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego.

---
Polska nie zgadza się na zakłamywanie historii przez Niemców.
Niemców, którzy w czasie wojny byli katami.

---
Prawda jest taka, że podczas wojny i okupacji metodycznie niszczyli polskie miasta, zwłaszcza Warszawę, w której nie miał zostać kamień na kamieniu.
Jeszcze po powstaniu warszawskim niszczono kwartał po kwartale te budynki, które zostały w Warszawie.
Niemcy palili, plądrowali domy, grabili dzieła sztuki, kradli depozyty bankowe, ale o rozliczeniu się z krzywd wyrządzonych Polsce nie chcą słyszeć.
Niemcy muszą zrozumieć, że dopóki się nie rozliczą, dopóty nie mają prawa pouczać innych.
Polski rząd planuje zapoznać z raportem w sprawie reparacji m.in. urzędników ONZ i amerykańskich kongresmenów.

---
Teraz Chorwacja tuż po zmianie waluty.
Kraj zmaga się z podwyżkami cen po wprowadzeniu z początkiem roku euro.
Prezes Narodowego Banku Polskiego mówi o lekcji dla Polski zwłaszcza w czasie kryzysu inflacyjnego.
Choć od przyjęcia euro nie minął tydzień, to wielu Chorwatów już tęskni za kunami.
Bo nowa waluta w portfelu sprawiła, że podczas zakupów trzeba z niego wyciągać znacznie więcej.
Żeby była jasność: oczekujemy, że ustalając ceny, wszyscy na rynku będą brali pod uwagę oszczędności, jakie dają im obowiązujące preferencje podatkowe.
Ci, którzy bezpodstawnie podniosą ceny, nie będą mogli liczyć na dotacje.
Państwo nie będzie na to patrzeć bez reakcji.
Chorwacja weszła do strefy euro w wyjątkowo trudnym momencie.
Inflacja w tym kraju podobnie jak w całej Europie jest podwyższona i wynosi tam 13,5%, a po obecnych podwyżkach zapewne jeszcze wzrośnie.
I właśnie teraz Chorwacja pozbyła się wpływu na prowadzenie polityki monetarnej, bo od stycznia o stopach w Chorwacji decyduje Europejski Bank Centralny we Frankfurcie nad Menem.
Dużo jest negatywnych i pozytywnych elementów przyjęcia euro, ale główną stratą będzie spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego.
A my już łapiemy za nogi Francuzów.
Polska, mając własną walutę, może kształtować swoją politykę dotyczącą stóp procentowych i ta polityka przynosi pozytywne efekty, bo pod koniec roku inflacja w Polsce zaczęła hamować.
Uważam, że najgorsze jest za nami.
Teraz mamy do czynienia ze stabilizacją, właściwie powolnym spadkiem.
Także w ostatnich miesiącach roku polski złoty zaczął zyskiwać na wartości.
Nasza waluta była pod presją od lutego, bo inwestorzy obawiali się tego, jakie będą skutki dla Polski wojny na Ukrainie.
Pod koniec roku zaufanie do złotego wyraźnie wzrosło.
Mimo tego, że nie zmieniamy stóp procentowych od kilku miesięcy, kurs złotego - jak widzicie państwo - ma się dobrze.
Złoty się wzmocnił nawet, ustabilizował.
A tak straszono bank centralny i Radę Polityki Pieniężnej.
Krytykowali m.in. politycy wywodzący się z poprzedniego ustroju.
PiS lubi się posługiwać takim sformułowaniem "putinflacja", ale od dzisiaj można by mówić "glapinflacja".
Kto jest głównym ekspertem od banku, od stóp procentowych, od Glapińskiego w tej stacji telewizyjnej co całą dobę nadaje?
Leszek Miller, jeden z najwyższych funkcjonariuszy komunistycznych w Polsce.
Dziś w niektórych mediach politycy z poprzedniego ustroju często kreowani są na autorytety moralne.
Bardzo bym chciał usunąć pana prezesa Glapińskiego.
Rosati był pierwszym sekretarzem w stanie wojennym Komunistycznej Partii.
Rozumny człowiek wiedział, że się wysługuje władzy komunistycznej, która jest z nadania sowieckiego okupanta, że tłamszą, duszą wolną Polskę.
I oni są teraz ekspertami od polityki pieniężnej i od demokracji.
W wyborach z 2019 roku za sprawą PO postkomuniści trafili do Parlamentu Europejskiego.

---
Donald Tusk dostał zaproszenie do debaty po filmie, którego zakazu emisji się domaga.
Odpowiedzi z jego środowiska nie wskazują, by miał w niej wziąć udział.
Film "Nasz człowiek w Warszawie" o relacjach z Rosją za rządów byłego premiera jutro wieczorem w Jedynce i w TVP Info.
Chcemy dialogu z Rosją taką, jaka ona jest.
Te słowa Donald Tusk wypowiadał, gdy wszyscy wiedzieli, kim jest Putin i jakim krajem jest Rosja.
Z taką, jaka ona jest.
Cały świat przecież wiedział, jak bestialsko mordowani byli Czeczeni.

---
Musiał też wiedzieć Donald Tusk.
To fragment filmu "Nasz człowiek w Warszawie".
Pokazuje m.in. prorosyjską politykę rządu Donalda Tuska i Berlina.
Nazwiska, które w tym filmie dają swoją opinię czy swój komentarz, zacne i wiarygodne.
Eksperci wyjaśniają, jaka polityka rozzuchwaliła Putina.
Na tyle, że napadł też na Ukrainę.
Nic nam nie daje gra potencjałów
---
złożonych z rakiet, tarcz przeciw tym rakietom, z czołgów i z min.
A to fragment o ograniczaniu potencjału wojskowego.
Tusk nie widział potrzeby, żeby się zbroić.
Emisję filmu czy w dużej mierze swoich archiwalnych wypowiedzi Tusk chce sądownie zakazać.
Jeżeli polityk tej klasy, były premier, były polityk Rady Europejskiej, podejmuje takie decyzje, to jest komunikat jednoznaczny: wolność słowa ma za nic.
Mamy do czynienia z atakiem na wolność słowa, na niezależność dziennikarską, na misję, którą tutaj telewizja publiczna pełni wzorowo.

---
Jednoznacznie zarea
Pobierz FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk7x 
06.01.2023

Oto zapis dzis...
źródło: comment_1673032203NCuAJf6FhEQrVoJ0ZuTGmJ.jpg