Wpis z mikrobloga

@Elmirka16: pewnie chodzi o wchodzenie w pewnego rodzaju trans przez powtarzanie jednego tak by w to uwierzyć że się stanie. Ktoś modli się w prawdziwej intencji to tak jakby modlił się intensywnie starając się na prawdę skupić na tym o co prosi boga.

Jeśli przyjmiemy że naszym bogiem jest nasze ciało i zapamiętamy to niepodświadomie i taki trans wpłynął na nasze emocje to jest spora szansa że to zapamiętamy i pomożemy
@Elmirka16 odpowiedź jest w Piśmie Świętym
J 14,13-14

13 A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. 14 O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.
@Elmirka16: ogólny koncept religii to przeprowadzanie na sobie ćwiczeń mentalnych mające na celu manipulację sobą i grupą ludzi. W polsce chyba poza sektami nie zaobserwujemy dużych grup ludzi modlących się wspólnie w jakiejś intencji która dotyka tych ludzi emocjonalnie. A to wszystko pewnie sprawka mediów które wprowadzają zamieszanie w społeczeństwo - każdy ma inne zdanie mniej lub bardziej słuszne.
Kiedyś wszyscy wierzyli w fikcyjnego boga, a my w dzisiejszych od tego
@Elmirka16: podstawową rzeczą w chrześcijaństwie jest osobista relacja z Bogiem jako osobą. Żeby mieć taką relację musisz się komunikować. W przypadku Boga ta komunikacja nazywa się modlitwą i może mieć różne formy:
- wyuczone formuły
- używanie własnych słów
- trwanie w ciszy
- czytanie Biblii
- słuchanie poruszeń serca
- medytacja
- inne
U nas religijność jest prymitywna i ludziom kojarzy się z powtarzaniem formułek.
W polsce chyba poza sektami nie zaobserwujemy dużych grup ludzi modlących się wspólnie w jakiejś intencji która dotyka tych ludzi emocjonalnie.


@Nizax: pierwsza lepsza wspólnota modlitewna, których są w Polsce tysiące. Ale o tym w mediach się nie mówi, atrakcyjne są tylko apostazje i pedofilie.
@zarowka12: nie uważasz że wspólnoty modlitewne są spychane na margines przez szarą masę? Większość katolików woli ograniczyć swój udział w życiu kościoła do samego uczęszczania. Mam wujka w rodzinie który udziela się w życiu kościoła i jest napiętnowany przez całą resztę rodziny ale wszyscy go tolerują do momentu kiedy nie odpali się ze swoimi przemyśleniami religijnymi publicznie.

W dzisiejszym szumie informacyjnym i pędzie za pieniądzem ludzie chcą odpocząć po pracy przed
jaki jest sens mówienia w koło tych samych modlitw


@Elmirka16: @NoMoreTearsJustSmile: Z kilku powodów- nawet dla ateistów jest pomocna jako medytacja, stąd różaniec ma formę medytacyjną czy modlitwa jezuicka i przywódcy państw przyjeżdżają w tym celu np. na Atos choćby byli ateistami jak książę Karol. Po drugie każda osoba się modli czy jest wierząca czy nie- składanie życzeń urodzinowych to taka forma modlitwy,choć nic racjonalnego w tym nie ma, ale