Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak kiedyś jak byłem mały (może z 9lvl) pojechaliśmy z rodzicami odwiedzić naszego dziadka który znajdował się wówczas na zajeździe dla tirów. Dziadek był tirowcem i gdzieś tak w miarę blisko pauzę miał i tak se zajechaliśmy na spontanie.
I pamiętam, że weszliśmy do takiej restauracji i tam daniem głównym były placki ziemniaczane i tak te placki ziemniaczane były zaserwowane w taki sposób, że były już pokrojone.
Wtedy mnie to tylko zastanawiało ale dziś wydaje mi się, że znam odpowiedź czemu tak było.
Po prostu resztki niedojedzonych placków co tirowcy zostawiali zostały zbierane, krojone na mniejsze i znowu serwowane...

Pamiętam jeszcze że w rogu sali przy stoliku siedziała pani co ewidentnie wyglądała na prostytutkę. To już wiedziałem nawet wtedy, że to była prostytutka.
Ciekawe jak pani #!$%@? się obecnie trzyma, czy żyje jeszcze wgl a jeśli tak to w jakich warunkach.
  • 3