Wpis z mikrobloga

moja babcia miała kiedyś pies i bardzo go kochałem, a on mnie. jeszcze kilka lat po jego śmierci, widząc zdjęcia, zbierały mi się łzy w oczach. dlatego wciąż żyje we mnie marzenie, żeby mieć własnego pies.
niecały tydzień temu spadło na mnie błogosławieństwo opiekowania się czyimś pies i bardzo się cieszę, że mogę to robić, bo bez tego mógłbym się zawczasu nie dowiedzieć, jak bardzo rola opiekuna pies mi się nie podoba. całe mieszkanie #!$%@? w sierści. pierwsze co czuć ja wejściu do domu, to smród psa. teraz to jeszcze #!$%@?, prawdziwy smród pies zacznie się pewnie, jak w tym tygodniu bedzie cały dzien lać i pies ze spaceru bedzie wracał przemoczony. stupki #!$%@?, po każdym spacerze trzeba umyć. spacer oczywiście bez względu na warunki na zewnątrz i w godzinach, kiedy chciałbym jeszcze spać. sprzątanie guwna też nie jest super przyjemne, a piesio sra na prawie każdym z ok 5 spacerów dziennie. hajsu na wyżywienie i gadżety nie liczę, bo dostałem wyprawkę, ale gdybym miał własnego psa, to musiałbym jeszcze za to wszystko dopłacać kilka stówek miesięcznie, a w przypadku kłopotów zdrowotnych (nieuknionych na starość) dodatkowy hajs na weterynarza. nie wiem jak psiarzom się to spina, czy to wszystko jest warte tego miłosnego spojrzenia? nawet takiego pies nie można wziąć pod kołdrę, bo wszystko #!$%@?. jakbym miał brać pies, to albo tylko jakiegoś malutkiego szczura z krótką sierścią, albo tylko gdybym miał duże podwórko i mógłbym go trzymać na zewnątrz (z jakąś ocieplaną budą lub wejściem do jakiegoś pomieszczenia gospodarczego w domu ofc), wszystko inne to masochizm.
czekam aż kundla ode mnie wezną, biorę jakąś Ukrainkę do sprzątania chaty i wyrzucam to z pamięci. a w przyszłości pewnie jakis puszysty, pachnący kotek do grzania pod kordełką
#psy #koty
powodzenia - moja babcia miała kiedyś pies i bardzo go kochałem, a on mnie. jeszcze k...

źródło: comment_1672822792BZg6Wk87VZEETqbUqcl5QN.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
@powodzenia: wystarczy wyczesywać psa codziennie i poziom zostawianej sierści na meblach drastycznie maleje (nawet pod kołderkę możesz go wziąć ( ͡° ͜ʖ ͡°)). No i to nie jest tylko spojrzenie, pies jest na dobre i na złe, doskonale rozumie emocje i potrafi wesprzeć swoją obecnością i pogodą ducha. Sam miałem kiedyś takie samo zdanie, ale mama mi załatwiła szczeniaka i do tej pory jest to mój
LongWayHome - @powodzenia: wystarczy wyczesywać psa codziennie i poziom zostawianej s...

źródło: comment_1672823362TvK1GwN4QmgnePNg0HusUv.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
głównie z gęby mu śmierdzi


@powodzenia: mojemu śmierdzi dużo mniej od kiedy poszedł do psiego dentysty i powyrywali mu trochę zębów, polecam (argument z kasą nietrafiony, bo akurat mi dała mama kaske [ja mam dopiero 34 lata i jeszcze się swoje w życiu napracuję])
  • Odpowiedz