Wpis z mikrobloga

@Savage2999: Mnie ujął wizją, że jak się przekręci to tłumy będą przybywać do jego "relikwii" w krypcie, zwłaszcza ci, którzy "go znali" i "kiedyś przychodzili" (np. państwo T., tym w ogóle pojechał po śmierci dziecka), a którym wyciągał "różne sprawki", zaś Pan Ministrant będzie miał z wystawiania "relikwii księdza Michała" dochód. Odjechał już zupełnie, albo zazdrości kolejki do zwłok Benedykta XVI. Zapomniał, że pojęcie relikwii dotyczy osób wyniesionych na ołtarze, a
  • Odpowiedz
@Jozefzdozo1: mnie ujął tym, że nie czuje sie winny za omyłkowe zbesztanie darczyńcy więc nie zamierza przepraszać. To księdza trzeba było wyprowadzić z błędu od razu, że dar da się łatwo odrestaurować, że to jednak nie był śmieć
  • Odpowiedz