Aktywne Wpisy
hehehej +222
Was też to #!$%@? w polskich filmach że są tak #!$%@? nagrane pod względem dźwiękowym? Wszystko nagrane naraz i #!$%@? słychać jak się nie #!$%@? dźwięku w telewizorze na dużą głośność. W filmach z Europy zachodniej czy z USA nawet jak cichutko sobie włączę to zajebiście slychac dialogi
Typ0wa_Karyna +42
Może się czepiam i niepotrzebnie marudzę, ale odnoszę wrażenie, że ogólnie coraz bardziej odchodzi się od takiego normalnego kontaktu z człowiekiem - już tłumaczę. Byłam jakiś czas temu w banku, zmieniałam konto - ogólnie rozmowa wyglądała w ten sposób, że NAJLEPIEJ wszystko załatwiać samemu elektronicznie albo przez bankomat, a jakbym chciała załatwić sprawę "w okienku" to zostanie mi naliczona jakaś prowizja, okej, rozumiem, takie zasady.
W zeszłym miesiącu chciałam załatwić sprawy związane
W zeszłym miesiącu chciałam załatwić sprawy związane
O dziwo, jeden z największych muzycznych jaraczy Bono nigdy nie został złapany z ziołem, pomimo, że całe życie chodził zapizgany, co dziwiło każdego irlandzkiego policjanta.
Kiedyś go zatrzymali do jakiejś innej sprawy, nie wiem jakiej, ale miał przeszukanie na chacie, takie niezapowiedziane xD No i sprawdzili mu każdy centymetr chaty i nie znaleźli ani grama zioła, co naprawdę wszystkich zszokowało. Następnie został zabrany na dołek, gdzie również został dobrze przeszukany i ku zdziwieniu wszystkich, okazało się, że w odbycie znaleziono u niego niemal 1.5 kg marihuany, pół kilo koki, bletki, kraszer, oraz fajkę wodną. Największym zdziwieniem dla policjantów nie okazały się jednak ukryte w odbycie narkotyki znacznej ilości, ale to że w jelitach znajdował się również młody dziennikarz pracujący wówczas w programie trzecim Piotr Stelmach.
Od tamtej pory z piosenkarza Bona stał się wokalistą Bongo, ale niestety jak wiadomo Bono nie lubi litery G bo mu się z gównem, więc wypowiadał swoją ksywę jako Bono, co do dzisiaj mu zostało.
#topwszechczasow