Wpis z mikrobloga

Kolejna smierc...

W ostatnim czasie z Ukrainy plyna do mnie jedynie smutne wiesci, glownie o kolejnych zgonach ludzi, z ktorymi poznalem sie w czasie moich wyjazdow na Donbas. Tym razem padlo na czlowieka, dzieki ktoremu zrobilem spore postepy w jezyku rosyjskim i zaczalem rozumiec ukrainski. Bylismy razem w takich miejscach jak Pisky, donieckie lotnisko, Wolnowacha, Debalcewo w czasie zamykajacego sie rosyjskiego kolca, Stanica Luganska, Szczastie i tak dalej. Prowadzilismy spory historyczne dotyczace AK i UPA, rozmawialismy o przyszlosci Ukrainy w Unii Europejskiej i w NATO, marzylismy o koncu Imperium Zla ze stolica w Moskwie.

... nigdy nie zapomne tej styczniowej nocy 2015 roku, gdy Rosjanie okrazyli nasze pozycje, a dwa czolgi prowadzily ciagly ogien nie dajac nam ruszyc sie z miejsca. Jak tylko pyl opadl, wziales PKM i rzuciles sie naprzod, by przywitac nadciagajaca piechote Donieckiej Republiki Ludowej.

W walce byles jak lew, w zyciu codziennym mily, uprzejmy, kulturalny i po prostu dobry.

Przedwczoraj dostalem wiadomosc o tym, ze jestes 'w tarapatach'. Nastepnie dzien pozniej poinformowano mnie o Twojej smierci. Wciaz nie moge uwierzyc, ze to prawda.

Spoczywaj w pokoju...

#maciejczuk #ukraina #wojna
tomasz-maciejczuk - Kolejna smierc...

W ostatnim czasie z Ukrainy plyna do mnie je...

źródło: comment_1672159030QC7UEd2VDFnWwdQZzPcsFD.jpg

Pobierz
  • 7