Wpis z mikrobloga

@LordVetinari:
Wszytko zależy w jakim mieście
Była taka szwalnia w Jankowej koło Żar i miała kilka sklepów, w tych sklepach najpierw zakładałeś 20 marynarek, aby dopasować najlepszy rozmiar, zbierali miarę, notowali poprawki a ty w międzyczasie wybierałeś materiał i fason. Ta szwalnia szyła dla resortówki, między innymi dla leśnictwa. Do marynarki mogli ci uszyć dowolną liczbę spodni. Ja szyłem tam garnitury i smoking. Ja polecam Mniejsze zakłady.